Jestem (do tej pory) szczęśliwym posiadaczem modemu Huawei E173U-2 z anteną 9dbi (była promocja w playu na modemy z HSPA
). Gdy ~3 tygodnie temu paczuszka z tymi urządzonkami przyszła, radośnie podłączyłem modem, ustawiłem antenę tak, aby sygnał jakoś omijał wielki blok który mam po drugiej stronie ulicy (chociaż nawet nie wiem gdzie mam najbliższego btsa w poznaniu od swojego domu). Ku mojemu zdziwieniu sygnał przed podłączeniem anteny i po podłączeniu w ogóle się nie zmienił. Pomyślałem sobie, nie zaszkodzi, a pomóc może. Było dobrze dopóki w modemie nie zerwała się metalowa część w gnieździe na antenę i została w złączu w antenie. Modem jest na gwarancji, nie moja wina, że taki bubel zrobili i po paru odłączeniach anteny ten szajs się oderwał. Do rzeczy: chcę sprawdzić czy moja antena W OGÓLE działa, a jak nie działa to dlaczego. Słyszałem też, że paradoksalnie taka antena może też zmniejszyć moc sygnału/zasięg. Jak to sprawdzić?
. Ciekawe co będzie kiedy indziej 
Nie wyrwałem gniazda, po prostu wyciągnąłem antenę (była stale "wtyknięta" do modemu) a we wtyku anteny został mały kawałek metalu, jakby "osłonka" od czarnego wtyku w gnieździe w modemie. Wcześniej jej nie wyciągałem stamtąd, bo nie miałem potrzeby przenoszenia laptopa z miejsca na miejsce. Modem normalnie działa bez zarzutów, tylko jak się podłączy antenę to wtyk jest poluzowany. Mi to podpada bardziej pod błąd producenta, bo sama blaszka nie jest ułamana, tylko jakby wyciągnięta, żadny śladów złamania.