Komp: XP, Sempron 2400, ram 1GB, (stary ale działa...10 lat)
Inny komp: laptop HP, Vista, Core 2 Duo, ram 2GB
Router: TP-Link router 3G TL-MR3420 Wg producenta działa z E367 i mam najnowsze oprogramowanie
Karta: Orange (na kartę)
Siła sygnału od 95% do 99%
Sprawdzane na różnych wejściach USB, również przez kabel. Wyłączono oszczędzanie energii w portach USB.

Problem: Internet działa z przerwami. Po nawiązaniu połączenia zazwyczaj działa, pobieranie zazwyczaj 3-4 MB/s na starym kompie i 6-9 MB/s , na laptopie. Ping od 80 do 110 ms. Potem nie ma reguły, działa 10-30 minut a nawet 2 godziny i niby podłączony, sygnał jest, ale strony się nie wczytują. Odsapnie trochę, odświeżam strony i albo wczyta po chwili albo po 2-3 minutach. Czasem wymaga ponownego rozłączenia i połączenia.
Nie zauważyłem, żeby modem nadzwyczajnie się nagrzewał.
To samo na dwóch komputerach i dwóch modemach.
Połączenie jest raczej stabilniejsze przez dial-up. W Mobile Partner trochę gorzej.

Drugi problem to WIFI:
Router nowy, wydaje się działać sprawnie, ale z tym modemem działa podobnie jak przy pomocy samego modemu. W menu routera w obok słowa modem pojawiło się chyba raz E367, ale potem tylko 3G modem. Może nie ma to znaczenia.
W menu widać, że siłą sygnału jest powyżej 77%. Niestety często, gdy strony się nie uruchomiły pojawia się informacja w menu routera connecting. Router z modem działa w sumie gorzej niż sam modem.

Pomocy...
PS. Wcześniej miałem stałe łącze i poza 3-4 przerwami w roku i spadkami prędkości do 0,5 MB, to mogę tylko chwalić operatorów.