[NEWS] Internet powyżej 30 Mbit/s w każdym domu do 2020 r.

[ja.michal]

W Polsce internet ma być powszechny już w przyszłym roku. Do 2020 roku wszyscy Polacy mają mieć dostęp do internetu o prędkości powyżej 30 Mbit/s, a co drugie gospodarstwo domowe – 100 Mbit/s. Takie są założenia Narodowego Planu Szerokopasmowego, nad którym pracuje Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. NPS jest częścią dużego planu Polska Cyfrowa.

Narodowy Plan Szerokopasmowy został niedawno wysłany przez MAC do partnerów społecznych. Dotyczy on zwiększenia dostępu do szybkiego, szerokopasmowego internetu. Minister Michał Boni jest przekonany, że inwestycje, które są przewidziane w NPS będą opłacalne.

– Wyliczenia pokazują, że do 2020 roku inwestycje sektora prywatnego, ale także z pieniędzy unijnych w następnym okresie programowania zwrócą się w taki sposób, że bilans dodatni netto wyniesie 1 proc. PKB, czyli przeszło 16 mld złotych, więc to jest na pewno opłacalne – mówi Michał Boni.

Najbliższe letnie miesiące upłyną na społecznych konsultacjach. Minister Boni ma nadzieję, że wkrótce potem Plan będzie można przedkładać na przyszłe projekty z Unii Europejskiej. Dzięki połączonym środkom unijnym i sektora prywatnego planowane są inwestycje mające na celu umożliwienie dostępu dla masowemu odbiorcy do szerokopasmowego internetu.

– Jeśli chcemy korzystać w pełni z efektu cyfryzacji, to zwiększa nam się wielokrotnie liczba osób na bardzo małych obszarach aktywnie, czy to "smartfonowo", "laptopowo", czy to tabletowo uczestnicząca w życiu w sieci. I stąd potrzebny jest ten szybki internet. Polska ma tutaj nienajlepsze wyniki. Do 2020 roku te cele muszą być priorytetowe – dodaje dla Agencji Informacyjnej Newseria Boni.

Z okresowego przeglądu Komisji Europejskiej wynika, że Narodowy Plan Szerokopasmowy przyjęło i opublikowało już 22 z 27 państw UE. Zgodnie z zaleceniami KE takie plany mają powstać we wszystkich państwach do końca tego roku.

Źródło i video: Newseria

[Patryk]

Oczywiście z limitami, zapomnieli dodać.

[ja.michal]

Jeśli radyjko to pewnie tak. Jak kabel to raczej nie. No chyba, że coś się zmieni u naziemnych.

[krystianb]

Na tym się skończy, bo na co komu potrzebne 30Mb, no chyba że wszyscy w mieszkaniu na raz chcą oglądać YT HD...

[ja.michal]

Wiesz, to i tak się przyda. Liczę na to, że wreszcie rozwinie się VoD i to w rozsądnych cenach i rozdzielczościach HD.

[krystianb]

Jak kabel to raczej nie. No chyba, że coś się zmieni u naziemnych.

Jeśli będzie to połączone z regulacją o minimalnej szybkości (typu 90% tego co mamy w umowie) to i na kablach pojawią się limity i to nie w kablowych (kilkaset GB/mc), tylko w komórkowych wielkościach (kilka GB na miesiąc)

[ Dodano: 2012-06-26, 17:33 ]

Liczę na to, że wreszcie rozwinie się VoD

Najlepsze kanały HDTV mają przepływowość około 12Mb/s, nie sądzę, że w VoD będą dostępne wyższe...

[ja.michal]

Najlepsze kanały HDTV mają przepływowość około 12Mb/s

Kanały HDTV. A nagrania na BD? Lub chociaż DVD?

[Jo_gurt]

Lub chociaż DVD?

Na oko połowę tego do 10Mbps, zależnie od kompresji.

[ja.michal]

To tak czy inaczej 30 Mb/s ma sens. Przecież do łącza tylko TV nie podpinamy.

[Patryk]

Podsumowując Was (bez urazy ): Walka z wykluczeniem cyfrowym polega na dostarczaniu "wykluczonym" odmóżdżającej rozrywki w jakości HD...i to za moje (na fundusze unijne też się składamy) pieniądze.
Dziękuję, postoję.

TV niech sobie będzie (oczywiście płatna), ale sorry, to NIE JEST INTERNET, TV nie ma z Internetem NIC wspólnego.

[ja.michal]

VoD to nie telewizja jako taka.
Niby do czego w domu 30Mb/s? Poczta, jakieś www, może radio internetowe nie potrzebują 30Mb/s. Do tego EDGE starcza.

[Jo_gurt]

Patryk, cóż, masz dużo racji.

Niby do czego w domu 30Mb/s?

Do szeroko pojętego grania chociażby.

[ja.michal]

Nie wiem jakie gry potrzebują 30Mb/s. Tam bardziej chodzi o ping i stabilność. Ostatnio w ET sobie pograłem z ciekawości na Aero2 i grało się bez problemu na mapie gdzie było 20 osób.

[Patryk]

VoD to nie telewizja jako taka.

Mam to w nosie, czy chodzi o telewizję, czy o wypożyczalnię filmów, czy o gry.
Chodzi o odmóżdżanie ludzi za pieniądze podatników, to mi się bardzo nie podoba.
Jeśli kogoś stać - proszę bardzo, niech sobie kabelek pociągnie. Ciekawe, czemu za przyłącza energetyczne czy wodne ludzie płacą ciężkie pieniądze a net należy się za 1 zł, bo inaczej krzyk, że się jest wykluczonym, że zły operator nie chce podłączyć...
A prawda jest taka, że większość tych wykluczonych gdy już przestaje być wykluczonymi brakiem szybkiego łącza jeszcze bardziej się wyklucza.

Cóż, net to temat szybki, łatwy i tani, w porównaniu do dróg czy torów...a tak samo (a może i bardziej) można sobie zjednać wyborców.

[Jo_gurt]

Nie wiem jakie gry potrzebują 30Mb/s

Każde, które pobierasz z internetu. Nośniki odchodzą do lamusa.
W multi nie grywam z różnych względów.

[ja.michal]

Myślałem, że ci chodzi o granie jako takie, a tobie o pogranie instalatora. Teraz jasne.

[jarek999]

Ciekawe, czemu za przyłącza energetyczne czy wodne ludzie płacą ciężkie pieniądze a net należy się za 1 zł, bo inaczej krzyk, że się jest wykluczonym, że zły operator nie chce podłączyć...
Cóż, net to temat szybki, łatwy i tani, w porównaniu do dróg czy torów...a tak samo (a może i bardziej) można sobie zjednać wyborców.

Jesteś w błędzie na takie przyłącza też są bonusy z UE i niektórzy dostają je prawie za free, no przy energetycznych to sporadycznie ale się zdarzają projekty sponsorowany przez Gminny (koszt budowy sieci światłowodowych jest śmiesznie tani w porównaniu z kolejami, drogami, oczyszczalniami, etc.). Dla mnie jest to taka bomba propagandowa która jeżeli by miała zadziałać to skończy się to definitywnie limitami i to również na łączach kablowych.

[Patryk]

esteś w błędzie na takie przyłącza też są bonusy z UE i niektórzy dostają je prawie za free

Kolego, ja w tym biznesie pracuję.

[ Dodano: 2012-06-26, 20:40 ]

no przy energetycznych to sporadycznie

Nie sporadycznie, tylko w ogóle nie
Kanalizacja, czasami gaz (na terenach mających problem z niską emisją) - owszem, ale nie energetyka

[jarek999]

Kolego, ja w tym biznesie pracuję.
Nie sporadycznie, tylko w ogóle nie
Kanalizacja, czasami gaz (na terenach mających problem z niską emisją) - owszem, ale nie energetyka

"Czasami szewc bez butów chodzi"- to że za przyłącza energetyczne odbiorca płaci jednakowo zgodnie z cennikiem z tabeli nie oznacza że ponosi pełne koszty inwestycji które budują samorządy na podstawie własnych planów zagospodarowania przestrzennego (końcówka przyłącza jest wręcz śmiesznym kosztem-liczonym wg cennika z tabeli).

[Patryk]

Napiszę w elegancki sposób, bez słów:

- W dyskusji mowa jest o przyłączu, nie o sieci rozdzielczej i wyższych poziomach.
Końcowego użytkownika nie interesuje koszt transformatora czy sieci SN, podobnie jak nie interesuje go koszt backhaulu i szkieletu sieci transmisji danych.

- Koszt przyłącza energetycznego to nie tylko cena za kW mocy zamawianej wzięta z tabelki operatora - to także papierkologia (1000 zł w górę), oraz cena rozmaitych rzeczy w rodzaju skrzynki złącza kablowego - w sumie co najmniej 500 zł.
No i jeśli przyłącze ma powyżej 200 m długości to każdy metr ekstra kosztuje 50 zł.
I teraz wytęż szare komórki i zastanów się, ilu ludzi jest chętnych ponieść takie opłaty w wypadku łącza internetowego - a koszty metra bieżącego są podobne, a całości często bywa że większe. Pieniądze nie biorą się z nikąd, ktoś je musi wyłożyć.

[jarek999]

- W dyskusji mowa jest o przyłączu, nie o sieci rozdzielczej i wyższych poziomach.
Końcowego użytkownika nie interesuje koszt transformatora czy sieci SN, podobnie jak nie interesuje go koszt backhaulu i szkieletu sieci transmisji danych.

Przyłącze to jest ostatnia mila projektu-który aby można było realizować musi być przygotowany szkielet sieci (na takie inwestycje muszą być konkretne środki-wsparcie UE jest tu bardzo dobrym rozwiązaniem-gdyż często firmy działające w branży prowadzą inwestycje w sposób ślamazarny i niespójny).

- Koszt przyłącza energetycznego to nie tylko cena za kW mocy zamawianej wzięta z tabelki operatora - to także papierkologia (1000 zł w górę), oraz cena rozmaitych rzeczy w rodzaju skrzynki złącza kablowego - w sumie co najmniej 500 zł.
No i jeśli przyłącze ma powyżej 200 m długości to każdy metr ekstra kosztuje 50 zł.

Żeby takie przyłącze wykonać musi być zbudowana sieć-o tym pisałem wyżej (Gminna X nie podłącza Kowalskiemu prądu, wody, kanalizacji, telefonu, internetu... , lecz tworzy infrastrukturę ze wsparciem UE).

ilu ludzi jest chętnych ponieść takie opłaty w wypadku łącza internetowego - a koszty metra bieżącego są podobne, a całości często bywa że większe. Pieniądze nie biorą się z nikąd, ktoś je musi wyłożyć.

Chyba sam w to nie wierzysz! Skoro mówisz o ostatniej mili projektu-może napisz ile kosztuje 1mb kabla energetycznego stosowanego do przyłącza i telefonicznego? Kolejną rzeczą jest sama robocizna która w tym przypadku pewnie też będzie 0,5 niższa- takie inwestycje robią firmy "z ulicy" gdyż pracownicy i firmy nie muszą mieć uprawnień, pozwoleń etc. (jak to jest w Prawie Energetycznym). Jeżeli projekt będzie spójny, kosztowo dobrze zbilansowany to może okazać się sukcesem, jeżeli nie to wyjdzie jak to u nas- późny Gierek.

[Patryk]

Skoro mówisz o ostatniej mili projektu-może napisz ile kosztuje 1mb kabla energetycznego stosowanego do przyłącza i telefonicznego?

3-4 x tyle, i co z tego ?
Koszt kabla nie jest najważniejszym elementem składowym całości, no chyba że stawiasz chałupę przy ulicy i masz 5 m kabelka do podwieszenia.

[ Dodano: 2012-06-27, 11:26 ]

takie inwestycje robią firmy "z ulicy" gdyż pracownicy i firmy nie muszą mieć uprawnień, pozwoleń etc. (jak to jest w Prawie Energetycznym)

Powiedz to setkom firm-krzaków, które startowały w przetargach na podwykonawstwo dla Eltela czy innych partnerów TP
To, że takie firmy potem zatrudniają ludzi z ulicy to inna sprawa niestety, ale to samo widziałem na co dzień w energetyce.

[ra-v]

[NEWS] Internet powyżej 30 Mbit/s w każdym domu do 2020 r.

Buhhahahahhaa

Tyle mam do powiedzenia. Tzn napisania.

[krzaczor93]

Ekstra. 100 Mbps w ciągu 8 lat. Już to widzę. Ja od 6 nie mogę uprosić się TPSA chociaż o najwolniejszy DSL, bo mam łącze na PCM. Dostałem nawet pisemną decyzję od dyrektora, że nie zrobią mi tego, bo im się nie opłaca (jaki operator wejdzie w koszta wynkające z udostępnienia mi usługi, biorąc pod uwagę ryzyko wykupienia przeze mnie tejże usługi u innego?) i mam przestać zawracać im gitarę, bo chociaż od ponad 20-stu lat niezmiennie korzystaliśmy z usług narodowego operatora, to internet nie jest standardową usługą, więc nie mają obowiązku zapewniać mi dostępu do niego (i to się dzieje w Europie!). Pomijając fakt, że sami kilkukrotnie wysyłali do mnie kuriera z umową i modemem - oczywiście żaden z nich nie dotarł na miejsce

Dopiero pewien bardziej ogarnięty koleś w punkcie pewnej sieci korzystającej z łącz Tepsy powiedział mi (cytat):
"Skoro jest decyzja, że nie zrobią, to nie ma co liczyć. Ale na Pana ulicy jest dużo numerów przygotowanych technicznie, których właściciele nie korzystają z szerokopasmowego internetu. Jak Pan znajdzie jakiegoś montera, który ma klucze do kontenera, to za flaszkę powinien to zrobić. Przecież przełączenie z PCMu na czyjeś niewykorzystane, a przygotowane łącze to chwila, a jego właścicielowi raczej i tak nie zrobi to większej różnicy."
To było 2 lata temu. Niestety, nie znalazłem żadnego montera chętnego do współpracy...

[usagi]

o prędkości powyżej 30 Mbit/s, a co drugie gospodarstwo domowe – 100 Mbit/s.

Sama idea nie jest taka zła, ale w praktyce zaczną jak zwykle od największych miast, czyli na terenach , gdzie mieszkają osoby "niewykluczone". No ale cóż, mieszkańcy wsi i tak się już do tego przyzwyczaili, więc po co cokolwiek zmieniać podczas planowania projektu?

[Yanusz]

Do tego co niektórzy mówią trzeba mieć mocny dystans, bo jedni obiecują 30Mb/s w każdym domu, a drudzy zapowiadają wprowadzenie limitów nawet w internecie szerokopasmowym.

A to już szybka droga do paradoksu: po co komu internet 30Mb/s z limitem danych?
Jeśliby wziąć 10 osób i spytać ich czy woleliby 100Mb/s z limitem danych, czy 2Mb/s bez limitów, coś czuję, że 9 na 10 osób wybrałoby tą drugą opcję.

[jarek999]

A to już szybka droga do paradoksu: po co komu internet 30Mb/s z limitem prędkości?
Jeśliby wziąć 10 osób i spytać ich czy woleliby 100Mb/s z limitem danych, czy 2Mb/s bez limitów, coś czuję, że 9 na 10 osób wybrałoby tą drugą opcję.

Pomyłka-chyba z limitem danych? Może tutaj na forum 9 na 10 tak by wybrało ale u mnie w średniej firmie internet posiada praktycznie każdy, dla wielu stał się wręcz nudny (zwłaszcza jak ktoś korzysta wyłącznie na komputerze i jeszcze do tego nie wie z jakich usług można korzystać przez sieć), także te proporcje raczej by były odwrotne.

Ekstra. 100 Mbps w ciągu 8 lat. Już to widzę. Ja od 6 nie mogę uprosić się TPSA chociaż o najwolniejszy DSL, bo mam łącze na PCM. Dostałem nawet pisemną decyzję od dyrektora, że nie zrobią mi tego, bo im się nie opłaca (jaki operator wejdzie w koszta wynkające z udostępnienia mi usługi, biorąc pod uwagę ryzyko wykupienia przeze mnie tejże usługi u innego?) i mam przestać zawracać im gitarę, bo chociaż od ponad 20-stu lat niezmiennie korzystaliśmy z usług narodowego operatora, to internet nie jest standardową usługą, więc nie mają obowiązku zapewniać mi dostępu do niego (i to się dzieje w Europie!).

Możesz być spokojny nie będziesz czekał następne 6lat na szybki internet, a ci ludzie "mentalności Kalego" w TP-Orange nie długiej przyszłości stracą pracę (można spodziewać się w ciągu najbliższych miesięcy znacznych roszad w tych spółkach). Na jesieni rozpocznie się walka dostawców mobilnych o szeroki rynek internetu-już dziś widać tego namiastki-w dobie kryzysu ważna oprócz jakości jest cena o ona będzie niższa o połowę przy tych samych prędkościach (zdecydowana mniejszość ściąga dziesiątki, setki GB danych). Nie wiem czy śledziłeś kiedyś ceny dostępu satelitarnego ale w ciągu owych 6 lat staniał około pięciokrotnie a jego jakość jest na dużo wyższym poziomie (w tej chwili aktywne satelitarne łącza zwrotne), ta tendencja będzie się utrzymywać. NIC NIE BĘDZIE TAK SAMO JAK BYŁO KIEDYŚ.