Z routerem tym zawsze miałem jakieś problemy, ale zawsze też jak nie reset to aktualizacja firmware wystarczały. Tym razem nic to nie dało.
Router ma 3lata, podłączony do niego jest 1 komputer po kablu i 2 laptopy po wifi. Nadawanie ustawione na pustym kanale 13. Pingi zawsze wahały się od 1< do 3ms.
Od 2 dni na 1 laptopie router po prostu przestaje nagle odpowiadać. Sytuacja wygląda tak że pingowany ładnie odpowiada, a nagle zaczynają lecieć same 'time outy' choć windows pokazuje, że połączenie jest, tylko brak dostępu do internetu. Po odłączeniu się i podłączeniu do sieci na laptopie znów wszystko wraca do normy (Czasem też kiedy w takiej sytuacji odłączam się od niego, sieć znika z listy dostępnych i wtedy już muszę resetować skrzyneczkę). Sytuacja się powtarza co 1min-1h. Dodatkowo bardzo spadła jakość połączenia- pojawiły się utraty pakietów i kosmiczne skoki pingu.
Sprawdzałem to na komputerze podłączonym do kabla i problemów żadnych nie było. Co dziwniejsze na drugim laptopie problem ten też nie występuje.
Ping na laptopie z problemem między przerwami
Kod: Zaznacz cały
Statystyka badania ping dla 192.168.1.1:
Pakiety: Wysłane = 3315, Odebrane = 3312, Utracone = 3
(0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 0 ms, Maksimum = 2802 ms, Czas średni = 7 ms
Kod: Zaznacz cały
Statystyka badania ping dla 192.168.1.1:
Pakiety: Wysłane = 9073, Odebrane = 9073, Utracone = 0
(0% straty),
Szacunkowy czas błądzenia pakietów w millisekundach:
Minimum = 0 ms, Maksimum = 280 ms, Czas średni = 1 ms