Nastał kres mej cierpliwości do obecnego internetu radiowego który gubi tyle pakietów i w którym mam takie pingi że czasy Neostrady z 2000 roku się przypominają. Do rzeczy: Aktualnie mam radiówkę od prywatnego usługodawcy, która ma prędkość 150kb/s i tnie niemiłosiernie (nie idzie w nic grać), tak więc pomyślałem że czas na zmiany. Problem taki że moje osiedle jest nowe i nie ma kabli telefonicznych, ani żadnego dostawcy neta "po kablu" Tak więc pomyślałem o operatorach komórkowych. Tylko jest mały problem: kompletnie się na tym nie znam. LTE, limity danych, taryfy, nic nie kumam. Tak więc zwracam się do was z prośbą o doradzenie mi w tej kwestii. Jaki internet najlepiej wybrać, u jakiego operatora. Czego oczekuje od internetu? Nie musi być szybki ( zadowoli mnie nawet 200kb/s), byle by był tani (do 70 zł/ miesiąc) i "stały" czyli żeby nie powodował pingu 999 i tym podobnych. Po prostu żeby był w miarę niezawodny (oczywiście nie ma rzeczy idealnych, ale mój net bije już wszelkie rekordy, w szczytowym momencie wczytywał tą stronę w 7 min). A i jeszcze jedno: żeby nie miał limitu danych, bo dużo pobieram, gram i uplouduje, tak więc limitom 30 GB na miesiąc i im pokrewnym mówimy głośne i stanowcze NIE!

Pozdrawiam,
Dawid