Jest to mój pierwszy post, więc nie bijcie, jak coś jest nie tak:)
Ale do rzeczy - ok pół roku temu dostałem małego zaćmienia umysłu podpisując umowę z plusem i mówiąc kolokwialnie wdepnąłem w małe gó**o, które odklei mi się od buta dopiero za półtora roku. Wcześniej mieszkałem w mieście blisko nadajników, więc z transferem wewnątrz mieszkania nie było jakichś wielkich problemów. Zaczęły się one po przeprowadzce 3 km poza miasto.
W tym momencie w mieszkaniu parametry sygnału są do bani, a transfery są na poziomie błędu statystycznego, więc korzystanie z internetu jest delikatnie mówiąc utrudnione. Wychodząc zaś na balkon na zewnątrz domu transfery są w ok 20-30 Mb w godzinach wieczornych, więc nie byłaby to dla mnie tragedia (choć wiadomo, zawsze lepiej jest mieć więcej

Pomiary robiłem ok 22:00 na balkonie telefonem (bo router, który w tym momencie służy za "centrum rozpowszechniania internetu" nie nadaje się do... w sumie do niczego prawie

Najczęściej na łapie mi sygnał z BTS 31359, ale co dziwne, na zewnątrz łapie tylko pasmo 1800, a wewnątrz domu potrafi złapać agregację 900+1800 - ale, że parametry są słabe to prędkości praktycznie nie ma). W domu łapie też czasem sygnał z BTS 35760 w agregacji 900+1800, ale nie mogę zlokalizować tego nadajnika - może Wy wiecie który to?
Jaki sprzęt by się tu najlepiej sprawdził?
Pomóżcie mi proszę, bo już mnie szlag trafia z tym internetem.