Kłopot z moim internetem polega na korzystaniu z komunikatora Skype.
Obecnie mieszkam w Anglii, wynajmujemy dom, w którym wlaściciel zainstalował internet o predkości 2000. Róznie to bywa z ta predkością, czasami jest 1500, 1700 a czasami 700 lub 2200 ( pomiar kilkukrotny w ciągu 1 godziny, bez ściągania plików, tylko internet i test).
Internet "idzie" przez kabel, ale w pokoju dziennym zainstalowany jest router, ponieważ internet potrzebny byl na 2-3 komputery.
Mój komputer to Acer Aspire3693WLMi, 1024 pamięć, wbudowany router Atheros.
A teraz problem: podczas próby "rozmowy" przez komunikator bardzo często otrzymuję komunikat, że siła sygnału jest słaba i rozmowa staje sie wtedy praktycznie niemozliwa. Router znajduje sie piętro niżej, nie jest to wina odległości, zwłaszcza, że w większości sygnał jest "znakomity" lub "bardzo dobry" często tez przerywa się połączenie z internetem.Pisałam do pomocy "Skypa", dostałam info, że wina leży po stronie dostawcy internetowego, rozmawiałam z infolinią kilkakrotnie, poradzono mi dokupienie dokupienie adaptora(adaptera?) tej firmy, ale problemu to nie rozwiązało; więc zasugerowano mi... odinstalowanie polskiej wersji Visty i zainstalowanie angielskiej.
Zainstalowałam sobie PassMark Mon, który pokazuje mi, że siła sygnału wynosi od 16-25%.
Czy jakość sygnału zależna jest od warunków atmosferycznych?
Wydaje mi się, że wina musi leżeć, gdzies w ustawieniach mojego komputera, bo właściciel twierdzi, ze jego Skype działa dobrze.
Proszę pomóżcie
