Posiadam od dawna internet bezprzewodowy w sieci Orange,nigdy nie bylo z nim zadnych klopotow,az tu nagle....Transfer 3G polecial na pysk,w maksymalnych porywach 120kbit/s,szybkosc EDGE wyzsza niz 3G-jednym slowem koszmar.Ze wzgledu na bardzo ciezkie warunki geolokalizacyjne-gesty las na lini do btsa,odleglosc od nadajnika,etc,etc,nie wygladalo to rozowo.
Na poczatku telefon do*800 i piewsze zaskoczenie,konsultant mily,kompetentny,wygladalo to jakby czekal na moje zgloszenie.Cala nasza rozmowa trwala kilkanascie!minut szczegolowe pytania z Jego strony i obietnica szybkiego przekazania mojego zgloszenia do dzialu techn icznego.Po jej zakonczeniu pomyslalem ze to przypadek ze tak to sie odbylo,i teraz zaczna sie schody.Po niedlugim czasie pierwszy telefon do mnie-z dzialu technicznego i sympatyczna,szczegolowa,konkretna rozmowa.Tych konsultacji z techniki odbylo sie kilka!,widac bylo ze bardzo

Malkontenci napisza ze czym sie tu zchwycac przeciez to Ich praca,tak to fakt lecz sposob podejscia,fachowosc,cierpliwosc spowodowala ze zupelnie zmienilem sposob postrzegania firmy Orange.
