Tak, do tego pole słoneczników aby mieć ciągle świeży olej roślinnybob pisze:jeszcze więcej, mieliby z kartofli frytki robić?

Moderator: Moderatorzy
Tak, do tego pole słoneczników aby mieć ciągle świeży olej roślinnybob pisze:jeszcze więcej, mieliby z kartofli frytki robić?
YaHooo pisze:do tego pole słoneczników aby mieć ciągle świeży olej roślinny
A gdzie tam, smażą tylko na rasowej oliwie virgin, zmieniając ją za każdym smażeniem.YaHooo pisze:Tak, do tego pole słoneczników aby mieć ciągle świeży olej roślinny
Jo_gurt pisze: gdzie tam, smażą tylko na rasowej oliwie virgin, zmieniając ją za każdym smażeniem.
I temu mają czasem taki kwaskowaty posmak, jak winogrona są kwaśnebob pisze:Frytki są smażone wyłącznie na oleju z pestek winogron.
Zawsze możesz sobie pocukrować.YaHooo pisze:I temu mają czasem taki kwaskowaty posmak, jak winogrona są kwaśne
I będą frytki dietetyczneJo_gurt pisze:Ale tylko aspartamem
Jaco pisze:Myślisz że frytki w McDonald jesz prosto z obieranych ziemniaków
Ja po pierwsze do McDonald nie chodzęYaHooo pisze:No ba, może mają jeszcze za McDonald'em posiać pole kartofli
Gdzie nie pójdziesz na frytki do baru,jadalni itp dostaniesz frytki z zamrażalnikaprzemox.1 pisze:Ja po pierwsze do McDonald nie chodzę
A ja dziś byłem i powiem, że trafiłem na w miarę dobrego hamburgeraprzemox.1 pisze:Ja po pierwsze do McDonald nie chodzę![]()
Dlatego już lepiej do domu kupić wielką pakę ich i samemu zrobić. A najlepiej samemu zrobić ze świeżych ziemniakówJaco pisze:dostaniesz frytki z zamrażalnika
Mam nadzieję, że nie piłeś szejka?YaHooo pisze:trafiłem na w miarę dobrego hamburgera
Nie lubię jakoś tego wynalazkubob pisze:Mam nadzieję, że nie piłeś szejka?
Nie napiszę.YaHooo pisze:A co w nim takiego złego?
Dobry ale zależy skąd.bob pisze:że nie piłeś szejka
Napisałeś A to napisz i Bbob pisze:Nie napiszę.
Czyżby coś jak "ketchup z kota"YaHooo pisze:no to już się domyślam, że to coś okropnego
Bardziej jak sok z człowieka.wojteks pisze:coś jak "ketchup z kota"
bob, chyba nie wierzysz w aż takie ściemy?bob pisze:Bardziej jak sok z człowieka.
Wierzę w wyczyny sfrustrowanych pracowników. We frustrację wierzę w stu procentach.Jo_gurt pisze:bob, chyba nie wierzysz w aż takie ściemy?
Jestem spokojniejszy dostając szejka podanego przez maszynę.Jo_gurt pisze:konstrukcja samej maszyny szejkowej z tego co wiem jest taka, że frustracja musiałaby być wręcz nieludzka
Aha.Jo_gurt pisze:Akurat gadałem ze znajomymi pracującymi w McD na ten dokładnie temat
Domyśliłem siębob pisze:Bardziej jak sok z człowieka.
Więc jestem spokojnyJo_gurt pisze:Akurat gadałem ze znajomymi pracującymi w McD na ten dokładnie temat
Ja ostatnio dostałam hamburgera złożonego z dwóch spodnich części bułki i kotletaYaHooo pisze:A ja dziś byłem i powiem, że trafiłem na w miarę dobrego hamburgera
Jakis czas temu Burger King stracił dużo ze swojej marki jak w świat poszła plotka, że w jednym z barów pracuje osoba zarażona wirusem HIV i ta dodaje coś od siebie do ejdzenia. Niby prostacka plotka ale im zawadziła. A co do frustracjo. Co to komus da że napluje drugiemu do bułki?Wierzę w wyczyny sfrustrowanych pracowników. We frustrację wierzę w stu procentach.