Posiadam iPlusa, z modemem Huawei e630 oraz antena kierunkowa. Mieszkam na wsi, do BTSa mam jakieś 3-4km, dzięki antenie łapałem stabilne HSDPA, jedna, dwie kreski zasięgu w iplus manager, w nocy spokojnie wyciągałem 400kB/s transferu.
Jakiś czas temu modem przestał łapać HSDPA, mrugała jedynie zielona lampka, zacząłem wtedy kombinować, zainstalowałem topnet info (myśląc ze z iplus managerem jest coś nie tak) i rzeczywiście! modem tak jakby "zaskoczył" i złapał HSDPA, zapaliła się niebieska dioda, przez kilka tygodni było spoko.
Po jakimś czasie sytuacja się powtórzyła, tym razem nie pomógł ani topnet info, ani mobile partner, ani nawet instalacja nowego dashboard ze strony huawei. Żeby sprawdzić czy to nie przypadkiem wina anteny, zabrałem laptopa do miasta i tam złapał bez problemu HSDPA.
Już chciałem kupować nowa antenę ewentualnie konektor, ale po powrocie do domu podłączyłem wszystko tak jak było i ku mojemu zdziwieniu złapało HSDPA i znowu przez ponad tydzień działało bez zastrzeżeń. Potem przestało, wiec zrobiłem jeszcze raz trik z wyjazdem do miasta i po powrocie znowu było spoko.
Niestety ostatnio padło na amen, łączy się już tylko przez GPRS, nawet "sztuczki z miastem nie działają.
Czy ma ktoś może pomysł co się dzieje?
