Dyskusja o legalności [wydzielony]

[marens]

Zdziwiłbyś się

Linux przez " "

[regedit]

Oj tam. System dokładają (wiem, że nie za darmo) do nowego komputera. W laptopie mam Vistę Business. Wyższa wersja mi nie jest potrzebna. Office za 199zł z promocji - na laptopie, na stacjonarnym i jeszcze jedno stanowisko na zapas. I to jeszcze przecież BOX. Starczy na jakieś 10 lat bo po co zmieniać. Jakbym teraz miał Office 2000 to też bym nie zmieniał, bo niby po co? Dla ładniejszych przycisków? Do stacjonarnego kupiłem najtańszą Vistę bez kolorowych okienek i super wypasionego Media Center za 300zł. Filmy oglądam w TV, a raz na kiedyś film na DVD za 20zł czy nawet 40zł można kupić... bez przesady. Jeden film na miesiąc to nie jest aż taki straszny wydatek. Zawsze można skorzystać z VOD - obejrzenie filmu za kilka złotych albo można wymienić się płytą ze znajomym i zaoszczędzić albo nawet raz na kiedyś pójść do kina.
A z muzyki słucham last.fm + co jakiś czas płytka CD albo dwie - jest coś takiego jak zagraniczna płyta, polska cena - 30 zł to nie majątek.

Pewnie każdy powie, że tu 20 tam 30 i się uzbiera. Trudno. trzeba odłożyć miesięcznie ze stówkę na 'takie przyjemności'. Nie wywalam pieniędzy na niepotrzebne rzeczy, jestem oszczędny, nie palę - coś muszę mieć od życia

Może padnie jeszcze pytanie: A Photoshopa też sobie kupisz za 3000zł? Nie. Bo mnie nie stać to sobie nie kupię. Ale 20zł za film czy za grę to jeszcze nie majątek. Ale to, że mnie nie stać na photoshopa nie oznacza, że muszę kraść, tzn. przepraszam - być piratem

[Jo_gurt]

regedit, masz całkowitą rację. Ale i tak przeciętny człowiek myśli w ten sposób: "Po co wydawać 20, 30, 300zł jeśli mogę mieć za darmo i do tego nie ruszać się z domu? Do tego jestem Robin Hoodem, bo nie daję zarobić złym wielkim korporacjom i Big Billowi!".
Widać to na lapkach, gdzie co drugi temat leci do śmietnika, bo delikwenci zmienili "złą Vistę" na "rewelacyjnego i ulepszonego XP MX/RGB/Super_Duper_Wynalazek", tylko mają niewielki problem - nie działa.

Może padnie jeszcze pytanie: A Photoshopa też sobie kupisz za 3000zł? Nie. Bo mnie nie stać to sobie nie kupię.

Też zgoda. A i tak przeciętny 12-latek zasysający PSa spokojnie mógłby użyć darmowych zamienników, bo używa go do dorabiania napisów do fotek z komórki, żeby wrzucić na n-k.

[marens]

Też się pochwalę

-> oryginalny XP home
-> oryginalny office 2007 home

Freeware

-> IrfanView
-> Picassa

-> 7zip
-> DeepBurner

-> Konnekt
-> Skype
-> Firefox
-> Thunderbird

-> Winamp
-> BESTplayer
-> Audacity
-> Screamer Radio

I inne, ale nie będę się rozpisywać.

[paszczak]

przeciętny człowiek myśli w ten sposób: "Po co wydawać 20, 30, 300zł jeśli mogę mieć za darmo i do tego nie ruszać się z domu

Dojdzie do tego że z komputerami + system, będzie jak z samochodami.
Zakup (dowód zakupu lub umowa kupna z 2 ręki) wydział rejestracji komputerów urzędu miejskiego urząd skarbowy użytkowanie

albo wpis w umowie o internet przynajmniej jednego komputera z systemem do łączenia z siecią

[artureal]

Nowy komputer starzeje się średnio 3 lata, więc kupiony z nim system też mamy 3 lata, potem go sprzedajemy albo coś. Podziel te 300 zł na 1095 dni (3 lata) to wyjdzie 27groszy na jeden dzień. Tyle kosztuje minuta rozmowy via gsm.

Po to wymyślono outsourcing, lecz o ile mi wiadomo, mogą z niego korzystać jedynie firmy.

Jeżeli o mnie chodzi, to korzystam wyłącznie z freeware'u lub open source, za wyjątkiem oryginalnego Windowsa XP, bo lubię sobie niestety pograć.
Co do windowsowego Office'a, to naprawdę dziwię się, dlaczego ludziska z niego jeszcze korzystają, płacąc niemałe pieniądze, podczas gdy Open Office ma identyczne możliwości za darmo, a przy tym jest niebrzydki i znacznie częściej aktualizowany.
Ciekawi mnie jeszcze, czy po karach nałożonych na Microsoft przez UE, koncern zaprzestanie wreszcie praktyki dołączania do swojego systemu operacyjnego własnej przeglądarki, która zdecydowanie pozostaje w tyle za konkurencją.

[marens]

Co do windowsowego Office'a, to naprawdę dziwię się, dlaczego ludziska z niego jeszcze korzystają, płacąc niemałe pieniądze, podczas gdy Open Office ma identyczne możliwości za darmo, a przy tym jest niebrzydki i znacznie częściej aktualizowany.

A) Przyzwyczajenie
B) Format plików

[ja.michal]

B) Format plików

Z tym niema problemu. Ja mam ustawione w OO, żeby zapisywał jako doc.

[Jo_gurt]

Jeżeli o mnie chodzi, to korzystam wyłącznie z freeware'u lub open source, za wyjątkiem oryginalnego Windowsa XP, bo lubię sobie niestety pograć.

Ja też. Co nie zmienia faktu, że jak akurat nie ma kasy na grę to jej zwyczajnie nie kupuję.

Co do windowsowego Office'a, to naprawdę dziwię się, dlaczego ludziska z niego jeszcze korzystają, płacąc niemałe pieniądze, podczas gdy Open Office ma identyczne możliwości za darmo, a przy tym jest niebrzydki i znacznie częściej aktualizowany.

Bo:
1. Sprawniej działa. Tworzenie bardziej skomplikowanej tabelki w Writerze to mordęga.
2. Jest standardem - to przede wszystkim. Możesz się rzucać ile wlizie, tego nie zmienisz.
3. Jest bardziej intuicyjny.
4. To co ma działać - faktycznie działa. O OpenOffice tego niestety powiedzieć nie można.
5. Ma większe możliwości - jednak.
6. Obsługuje VBS i ma dużo bardziej intuicyjne makra.

Z tym niema problemu. Ja mam ustawione w OO, żeby zapisywał jako doc.

W wersjach 2.x różnie było z tą kompatybilnością .doc'ów. Najlepiej ciągle prezentowały się w OOo a nie w MS Office Pewnie teraz to trochę poprawione już, ale jak to było w dowcipie - "niesmak pozostał"

[ja.michal]

Jo_gurt, wiadomo, że jak jest coś free to nie jest tak dopracowane zazwyczaj jak to płatne. Inna motywacja twórcy.

[paszczak]

Pytanie

dlaczego ludziska z niego jeszcze korzystają, płacąc niemałe pieniądze, podczas gdy Open Office ma identyczne możliwości za darmo

Odpowiedź

wiadomo, że jak jest coś free to nie jest tak dopracowane zazwyczaj jak to płatne

Od siebie dodam że Microsoft widocznie ma lepszy i skuteczniejszy marketing.

[YaHooo]

wiadomo, że jak jest coś free to nie jest tak dopracowane zazwyczaj jak to płatne. Inna motywacja twórcy.

Czasem tak bywa, ale nie zawsze. Czasem pasjonaci piszą coś free i też jest dobre

[Sundance_kid]

A Photoshopa też sobie kupisz za 3000zł? Nie. Bo mnie nie stać to sobie nie kupię.

Jeżeli sie nie potrzebuje to na gwizdek używac PS? Istnieją darmowe odpowiedniki ale nie ma to jak Photoshop.

Ale i tak przeciętny człowiek myśli w ten sposób: "Po co wydawać 20, 30, 300zł

Dokładnie. Aczkolwiek ta cena za system moim zdaniem jest trochę za wysoka ale nie kupuje się tego raz na dwa miesiące.

Sama kupuje oryginalne filmy, gry i staram się muzykę (o ile mogę ją zakupić). Niedawnym zakupem była jedna z bajek Disneya. Na obwolucie opisane jakie to daodatki są na drugiej płycie itd i płyta jest numerowana (jako jeden bo jest aż jedna). Środek obwoluty biały. Może wymagam za dużo ale skoro już kupuje oryginał to chce by był wydany ładnie a nie wersja uszczuplona ala film z giełdy na Puszkina.