Witam wszystkich.
Od 2 dni mam problem, który powtarza się jak widzę już w drugim wątku (pierwszy przeczytałem od samego początku i z każdą kolejną stroną szczęka mi opadała).
Widzę, że Pan
Play4You1 zamilkł, co mnie cieszy - słodki ton wypowiedzi, delikatne, aczkolwiek niezbyt stanowcze udowadnianie setce użytkowników żeby się nie martwili, bo jego pracodawca, któremu musi być lojalny, pracują nad problemem. Mniejsza z tym - rozumiem, bo takich technik uczono mnie na szkoleniu w Cyfra + i w biurze marketingowym.
Czy ktoś w tej merytorycznej dyskusji wie już, co jest powodem owych problemów z pobieraniem plików?
Zadzwoniłem dziś na pomoc techniczną PO. Pan po drugiej stronie słuchawki nadal był wielce zdziwiony moim problemem, co prawie wyprowadziło mnie z równowagi - zadzwoniłem po przeczytaniu 32 stron bliźniaczego wątku, w którym widziałem wielokrotne zapewnienia niejakich specjalistów, że sprawa jest oficjalna - nie wnikam. Udało mi się zachować spokój. Opisałem problem - "niech pan podepnie modem do innego komputera" - usłyszałem. Poinformowałem szanownego pracownika BOKu, że modem podpięty jest do jedynego laptopa jaki posiadam w domu i to na nim mam zamiar korzystać z internetu ("korzystać" rozumiem w pełni - w tym pobieranie plików, ale o tym za chwilę). Doświadczenie pracy w Cenega Polska nauczyło mnie, jak postępować z ludźmi z pomocy technicznej, gdyż piętro wyżej było biuro ich działu i często wymienialiśmy się poglądami na temat klientów. Ot taka mała dygresja. Dlatego natychmiast poinformowałem Pana z BOKU, że profilaktycznie dzisiaj na nowo przeinstalowałem system (więc jest czysty), na co w odpowiedzi otrzymałem "to ja nie wiem. proszę pójść do salonu, wziąć modem i kartę - modem do sprawdzenia, karta na wymianę. Dlatego jutro pójdę i zacznę załatwiać sprawę, chociaż zapewne w salonie Play znowu natrafię na problemy natury prawnej, bądź niedowierzanie, że chcę zgłosić reklamację - jak mój brat.
(poszedł do salonu Play z modemem, który miał złamane wejście na antenkę. miła blondyneczka powiedziała, że to nie może być wina Play, bo wszystkie modemy są sprawdzane. wszystko fajnie, tylko to było tego samego dnia - podpisywałem umowę na siebie - i instalowałem modem u brata, więc on, ja i jego żona jesteśmy światkiem tego, że produkt był uszkodzony. ale pomijając to - brat usłyszał, że nie ma powodów do gwarancji, ale napisała oświadczenie, że modem oddany do przeglądu - usterka z winy użytkownika i kazała mu to podpisać. dopiero kiedy brat się zdenerwował (bo ile można znosić mamienie klientów) powiedział, że nie podpisze, zabrał jej kartkę papieru, napisał gwarancję sam i podpisał - ona niechętnie spojrzała, ale wysłała modem i z gwarancją problemu nie było - tylko dlatego, że brat zaprotestował).
Ja rozumiem, że pobieranie zoofilii, nekrofilii, czy pedofilii moglibyście blokować, ale pliki ze strony microsoft.com - konkretnie - service pack do visty? Owszem, zasłaniacie się regulaminem, ale skoro w regulaminie nie ma napisanego, że pobieranie również jest częścią usługi, to można podważyć w drugą stronę - sama sieć opiera się na pobieraniu i wysyłaniu danych - a do tego przecież dajecie dostęp, prawda? Prawo jest neutralne, ale w świetle prawa, jeżeli coś nie zostaje zapisane - jest kwestią sporną i istnieje 50% szans a to, kto wygra. Nie po to płacę firmie Play po 200zł abonamentów na czysto + koszty za korzystanie z usług (miesięcznie średnio 400zł), żebym jeszcze za te pieniądze musiał biegać po punktach. Ktoś napisał, że "płacę - wymagam" to jak groch o ścianę, ale czy firmy (w tym Play), nie stosuje wobec klientów "udostępniam - chcę pieniędzy"?
Hipokryzja konsultantów, prawników i całego zarządu - który odgórnie wyznacza sobie ludzi, którzy mają szkolić innych, że miły ton wypowiedzi, przyznawanie klientowi jego racji i stosowania po wyuczonej formułce "ale...", po prostu mnie przerasta.
Do chwili obecnej miałem z firmą PLAY "bardzo dobre przeżycia", jednakże to co przeczytałem, to co usłyszałem w BOKU i najważniejsze - to, że już od ponad 2 dni nie mogę w pełni korzystać z usługi za które płacę jest skandaliczne i aż się prosi o bunt.
Przechodząc do meritum. Przedstawiciele Play mogą zakładać kilkaset nowych wątków, tłumacząc się tym, że panuje na nich chaos, ale nie łudźcie się - jako pracownicy muszą być mili, muszą dbać o to, żeby firma dobrze wypadała, muszą pisać tak, żeby napisać wiele i nic, ale żeby obie strony były zadowolone - jedna, że nie straciła klienta, a druga, że naiwnie wierzy w tę demagogię, w której specjaliści z Playa zeszli z chmur na to forum, ze będzie lepiej.
Zaznaczam, że mój post nie jest obiektywny, więc jeśli kogoś obrażam, to mam ku temu powód, aczkolwiek starałem się wysączyć jad z palców do szklanki - troche jednak zostało na opuszkach.
Po tym wywodzie mam konkretne pytanie i żądam konkretnej odpowiedzi, bo jako klient PLAY mam prawo do rzetelnych, prawdziwych informacji.
Gdzieś tam na forum (między innymi w tym wątku), pojawiła się informacja - oficjalna - że jest problem w południowo zachodniej części naszego komicznego kraju. Proszę mi więc udzielić odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie - a co ze wschodem, gdzie mieszkam? Dlaczego tu wszystko było dobrze, a od dwóch dni psujecie mój spokój i niemal nieskazitelną opinię na temat firmy Play?
To był cudowny rok z tą firmą, do czasu, kiedy nie mogę pobrać plików niezbędnych do użytkowania waszego produktu.
z poważaniem, Klient.
Dodam jeszcze, że owczą nekro-pedofilię też moglibyście zablokować.
Wszystko ma swoje granice...