
Od kilku miesiecy mam nokie e61 w Erze, okazuje sie jednak, ze o ile na Slasku EDGE dziala super ( mam transfer wychodzacy w ftp 10-12 kb/s) to w 3G spada on do 6-8 kb.... To dziwne... Co ciekawe, telefon pokazuje zasieg 3g na sporym kawalku Slaska, zadna inna siec nie ma tyle. Ale co z tego, skoro transfer jest szybsz po WYLACZENIU 3g...
Od kilku dni z kolei testuje karte Fusion+ w Orange. I tu zdziwienie odwrotne: co prawda ta siec ma bardzo slaby zasieg 3G( tak naprawde Katowice jedynie, poludniowe dzielnice juz nie, w Parku Kosciuszki sie gubi) to jesli zasieg jest, dziala super, mam transfer rzedu 30-40 kb/s ( na Neostradzie - 18-20 kb/sek, w Hyperionie ok.25kb/s). Ale wystarczy wyjechac z Katowic, aby sie okazalo ze EDGE dziala jak GPRS : srednie transfery to 3-4 kb/sek!! Wyzszy transfer mam w telefonie Nokia 6230i, tez Orange! Dwukrotnie wyzszy...
W czym tkwia problemy??
Pozdrawiam wszystkich
Andzrej