Google testuje superszybki internet

[Cisek]

Google zamierza zbudować szerokopasmową sieć światłowodową na terenie Stanów Zjednoczonych, dzięki czemu chce dotrzeć do około 500 tysięcy osób z 1-gigabitowym połączeniem do internetu.

Google najwyraźniej już nie tylko chce kontrolować wnętrze internetu, dostarczając coraz to nowsze narzędzia internautom, ale również dostęp do globalnej sieci, przynajmniej na terenie Stanów Zjednoczonych. Firma z Mountain View planuje bowiem zbudować szerokopasmową sieć światłowodową do celów testowych, która zapewni od 50 tys. do 500 tys. osobom dostęp do internetu z prędkością 1 gigabita na sekundę. Google obiecuje ponadto bardzo konkurencyjne ceny.

Eksperymentując z nowym dla siebie segmentem, Google planuje przetestować nowe sposoby budowania sieci światłowodowych. Wyszukiwarkowy gigant obiecuje również uruchomienie sieci w trybie otwartym, co oznacza, że użytkownicy będą mogli sami wybrać, z którym dostawcą internetu chcą podpisać umowę

Co o tym sądzicie według mnie byłoby super jakby było coś takiego w Polsce

[bombel201]

Bedzie, ale w 2345 roku.

1 gb/s...Nie wyobrazam sobie takiej predkosci.Przeciez ludzie na torentach nie nadazaliby dodawac nowe pliki do pobrania... xD

[Blido]

Bedzie, ale w 2345 roku.

Dziękuję że się przedstawiłeś. Wiemy już że jesteś zwykłym trollem. Zanim coś napiszesz, pomyśl.

1 gb/s...Nie wyobrazam sobie takiej predkosci.

To masz słabą wyobraźnię. Takie łącza są już teraz w wielu nowo wybudowanych osiedlach europejskich miast. Bazują na światłowodowych sieciach LAN 1Gb/s a urządzenie klienckie to najczęściej taka światłowodowa karta sieciowa http://www.allegro.pl/item922538002_int ... odowa.html lub ewentualnie switch z portem optycznym i RJ-45 aby można było podłączyć do zwykłej karty ethernet.

Przeciez ludzie na torentach nie nadazaliby dodawac nowe pliki do pobrania... xD

Internet to nie tylko torrenty. I nie wiem co ma do tego karta pamięci stosowana w aparatach Olympus.

[Cisek]

Ja uważam że lata 2012-2015 będę przełomowe dla internetu na świecie w tym Polsce.Niedługo i my będziemy cieszyć się super szybkim internetem bez problemów takich jak brak zasięgu

[Patryk]

Takie łącza są już teraz w wielu nowo wybudowanych osiedlach europejskich miast.

I polskich także.
Ale nigdzie (także w Europie) przepływność dla pojedynczego użytkownika nie wynosi 1 Gbit/s,tylko szkielet sieci jest w takiej technologii.
Poza tym ładnie to wygląda - 1 Gbit/s,ale nawet nie do routera brzegowego dostawcy,tylko np.do osiedlowego albo miejskiego

[bombel201]

Dziękuję że się przedstawiłeś. Wiemy już że jesteś zwykłym trollem. Zanim coś napiszesz, pomyśl.

Wybacz, ale u nas wolno sie rozwija internet...Sa lacza 100 mb/s w sieciach kablowych, ale do 1 gb/s jeszcze sporo im brakuje.Pozatym co jest wprowadzane w USA to w Polsce pojawia sie ze sporym opoznieniem.
Siec LTE tez nie wiadomo kiedy moze wystartowac.A nawet jak wystartuje to w najwiekszych miastach po czym pozniej w miejszych miejscowosciach bedzie to sie rozwijac.

Internet to nie tylko torrenty.

Tak?powaznie?Nie wiedzialem
Wiem, ze nie tylko istnieja programy p2p, ale powiedz mi w jakim celu komus lacze 1 gb/s.Do samego przegladania stron to jednak bardzo glupio by zabrzmialo.

[MAREKMAREK]

Ciekawy jestem, czy szybkość transferu zapisywania plików na dysku twardym miała by wpływ na ostateczną szybkość ściągania plików w komputerze ? Wyliczając - 1 Gb/s to 128 MB/s , a prędkość dla zapisywania danych to np 78 MB/s, 90 MB/s i nawet ponad 100 MB/s. Oczywiście pisze się o dyskach SSD o transferze 1 GB/s , ale przeciętny użytkownik który kupił kompa rok czy dwa lata temu i tak ma ten wolniejszy dysk. Tak więc czy prędkość zapisu danych na dysku ma wpływ na szybkość internetu na tak szybkich łączach typu 1 Gb/s ?

[Blido]

Tak więc czy prędkość zapisu danych na dysku ma wpływ na szybkość internetu na tak szybkich łączach typu 1 Gb/s ?

Ma wpływ, ale tylko w wypadku danych zapisywanych na dysk twardy. Jeśli coś jest cache'owane w pamięci RAM to nie ma znaczenia.

[alias]

Taka prędkość nie jest niczym nadzwyczajnym w wielu azjatyckich miastach. Z tego co widziałem zazwyczaj realizują to tam na światłowodach i osprzęcie towarzyszącym od Motoroli.

[Procio]

ale powiedz mi w jakim celu komus lacze 1 gb/s.Do samego przegladania stron to jednak bardzo glupio by zabrzmialo.

A nie pomyślałem o poczcie? Są osoby, które bardzo często korzystają z poczty e-mail i bardzo często wysyłają między sobą różne pliki, te większe i te mniejsze.

@Topic

Brawa dla Google! Oby tak dalej, a za parę lat i w Polsce zobaczymy szybkie łącza, bez limitów oraz w przystępnych cenach

[paweliplus]

O takim internecie możemy pomarzyć na razie, może za xxx lat, niektórzy mają problem, żeby mieć łącze o przepustowości co najmniej 1 Mb/s a co dopiero 1GB/s

[Sundance_kid]

niektórzy mają problem, żeby mieć łącze o przepustowości co najmniej 1 Mb/s a co dopiero 1GB/s

Ale mają internet. Fakt obecne wagi stron troche utrudniają korzystanie z wolnego neta, nie wiem czy większośc z was miała działy internetowego życia typu jedyne łącze prepaid i wyłączone obrazki.

paweliplus jestes o wiele młodszy ode mnie i raczej nie załapałes sie na czasy kawiarenek internetowych, godzina za 5 złotych a jak coś chciałeś na pena nagrać to dycha dodatkowo.

[Jo_gurt]

Pozatym co jest wprowadzane w USA to w Polsce pojawia sie ze sporym opoznieniem.

Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych. Ich jakość wcale nie jest jakaś super-lepsza od polskich. Oczywiście czy to pokrycie czy cena to inna para kaloszy.

[greenfrog]

Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych.

Niestety w UK też z jakością mówiąc oględnie jest nienajlepiej.

[Blido]

Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych.

To prawda. Przykład powinniśmy brać z krajów skandynawskich i bałtyckich, np z Łotwy, Szwecji i Finlandii.

[alias]

Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych. Ich jakość wcale nie jest jakaś super-lepsza od polskich. Oczywiście czy to pokrycie czy cena to inna para kaloszy.

Ale są w znacznie lepszej sytuacji niż my, bo:
- na 2,4 GHz mogą nadawać z mocą 2W
- na 5,x GHz z mocą 4W
- no i mają nielicencjonowane pasmo 900MHz gdzie z mocą dopuszczalna 2W uzyskuje się zasięgi do ok. 27km.
Jak tam byłem korzystałem z takiego netu od małego operatora mieszkając głęboko w lesie, 14 km od niego, a antenkę miałem przy oknie (dużo poniżej czubków wszystkich drzew).
Dzięki lepszym rozwiązaniom prawnym w zakresie gospodarki częstotliwościami radiowymi tam nie istnieje praktycznie problem białych plam.
Tam nawet wojsko na codzień korzysta sobie z pasm nielicencjonowanych 5,x GHz.

[Blido]

Ale są w znacznie lepszej sytuacji niż my, bo:
- na 2,4 GHz mogą nadawać z mocą 2W
- na 5,x GHz z mocą 4W
- no i mają nielicencjonowane pasmo 900MHz gdzie z mocą dopuszczalna 2W uzyskuje się zasięgi do ok. 27km.

Ale to ma chyba niewiele wspólnego z łączami światłowodowymi o których mowa w temacie?
Co do mocy nadawania, to się zgodzę. Mamy najbardziej restrykcyjne ograniczenia w Europie. Możemy za to podziękować nawiedzonym moherom i pseudoekologom. Inna sprawa że zawsze można uzyskać specjalne zezwolenie na nadawanie z mocą większą niż 100mW, a większość osób jeśli chce zrobić most radiowy na dużą odległość i tak ma w głębokim poważaniu ograniczenia - przekroczenie ich jest dla urzędasów praktycznie nie do wykrycia.

[alias]

No tyle ma że sprawa dotyczy USA i tamtejszych realiów w kwestii internetu. My dziś ekscytujemy się CDMA, WCDMA, i innymi technologiami dzięki którymi możemy mieć jako taki net na tzw. "zaścianku", a ja opisałem coś z czego korzystałem 7 lat temu!
Więc nie do końca słuszne jest twierdzenie że "cyt. Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych". Trzeba dobrze znać ich realia, żeby głosić tego typu twierdzenia.

Dodam w uzupełnieniu, że było to 2Mbps (o każdej porze dnia i nocy tyle było), za cenę $79. A pamiętacie co u nas w tym czasie oferowano?

[Patryk]

Mamy najbardziej restrykcyjne ograniczenia w Europie. Możemy za to podziękować nawiedzonym moherom i pseudoekologom.

Bzdura - podziękuj raczej Wspólnocie Europejskiej,bo to norma ETSI.
We wszystkich krajach UE obowiązuje ta sama EIRP.

[ Dodano: 2010-02-14, 21:34 ]

Ale są w znacznie lepszej sytuacji niż my, bo:
- na 2,4 GHz mogą nadawać z mocą 2W
- na 5,x GHz z mocą 4W
- no i mają nielicencjonowane pasmo 900MHz gdzie z mocą dopuszczalna 2W uzyskuje się zasięgi do ok. 27km.

W Polsce takie poziomy mocy tylko by problemy potęgowały.

[alias]

A to czemu? Problem to własnie teraz mamy w pasmach wolnych bo życie wymusza nagminne łamanie nieżyciowych przepisów.

[ja.michal]

Jaki mamy my obszar a jaki USA? Tak jeden stan to nasza Polska. 2W czy 4W to u nas za dużo.

[sp6huk]

2W czy 4W to u nas za dużo.

Oczywiście, że to za dużo. Wyobrażacie sobie, co by się działo gdyby każdy router w domu, i urynanety "nadawały" z taką mocą ? Na szczęście w 5 GHz nie ma jeszcze syfu, może nie jest to odczuwalne ze względu na dużą ilość kanałów, oraz nie dostosowania sprzętów domowych do pracy w tym standardzie, ale to kwestia czasu, coraz to więcej laptopów ma karty WiFi obsługujące ten standard. Na 2.4 GHz, w dużych miastach jest tak ogromny szum w eterze, przy czym działanie w tej technologi jest bardzo utrudnione. Co by się działo gdyby moc nadawania w naszym kraju była większa, to już sami możecie odpowiedzieć.

[Jo_gurt]

Na szczęście w 5 GHz nie ma jeszcze syfu,

W większych skupiskach już jest

[sp6huk]

W większych skupiskach już jest

Nie wiem o jakim mówisz mieście, ale w szczecinie jest jeszcze spokój w eterze.

[Jo_gurt]

W Wawie nie zestawisz linka w mieście Podejrzewam, że np. w Katowicach czy we Wrocku jest podobnie.