Jo_gurt pisze:Akurat USA nie jest światowym wyznacznikiem jeśli chodzi o jakość abonenckich połączeń internetowych.

Ich jakość wcale nie jest jakaś super-lepsza od polskich. Oczywiście czy to pokrycie czy cena to inna para kaloszy.
Ale są w znacznie lepszej sytuacji niż my, bo:
- na 2,4 GHz mogą nadawać z mocą 2W
- na 5,x GHz z mocą 4W
- no i mają nielicencjonowane pasmo 900MHz gdzie z mocą dopuszczalna 2W uzyskuje się zasięgi do ok. 27km.
Jak tam byłem korzystałem z takiego netu od małego operatora mieszkając głęboko w lesie, 14 km od niego, a antenkę miałem przy oknie (dużo poniżej czubków wszystkich drzew).
Dzięki lepszym rozwiązaniom prawnym w zakresie gospodarki częstotliwościami radiowymi tam nie istnieje praktycznie problem białych plam.
Tam nawet wojsko na codzień korzysta sobie z pasm nielicencjonowanych 5,x GHz.