Telefon komórkowy podczas burzy

Zagadnienia dotyczące technice w szerokim tego pojęcia znaczeniu czyli luźne dyskusje o zagadnieniach technicznych ale nie związanych z główną tematyką forum, m.in, komputery, oprogramowanie, systemy operacyjne - techniczny Hyde-Park.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
hubert
Specjalista bezprzewodowy-junior
Posty: 220
Rejestracja: 2006-05-20, 18:59
Lokalizacja: Okolice żyrardowa

Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: hubert »

Dzisiaj ktoś mi powiedział żebym nie używał telefonu komórkowego podczas burzy bo piorun może mnie porazić. Początkowo potraktowałem go śmiechem, ale ....właśnie, sam nie jestem pewien ile w tym prawdy jest. Czy ktoś kompetentny mógł by się wypowiedzieć w tej sprawie?
Awatar użytkownika
sardo nunspa
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 657
Rejestracja: 2006-01-18, 00:41
Lokalizacja: Beskid Mały ale jary

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: sardo nunspa »

Drzewa nie używają telefonów komórkowych, a najczęściej obrywają podczas burzy. Jeżeli nie masz w telefonie drewnianych elementów możesz spać spokojnie. :wink:
Ostatnio zmieniony 2007-06-10, 23:03 przez sardo nunspa, łącznie zmieniany 1 raz.
Latka lecą...
przewaks
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 579
Rejestracja: 2007-01-11, 23:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: przewaks »

A nie jest przypadkiem tak, że telefon komórkowy, zwłaszcza podczas rozmowy/transmisji danych, generuje silniejsze pole magnetyczne, które może przyciągnąć piorun? Wiem, że to może trochę naciągana teoria ale słyszałem, że jest to możliwe, np. gdyby stać na łące i rozmawiać przez telefon. Choć z drugiej strony gdzie w mieście łąkę znaleźć :?: :D
Awatar użytkownika
Maciek
Specjalista bezprzewodowy-senior
Posty: 343
Rejestracja: 2006-12-02, 14:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Maciek »

Moim zdaniem to lipa ;wink: Jak będzie miał cię piorun walnąć to cię walnie i nie koniecznie przez telefon :lol: Ojciec mojego kumpla szedł w burze przez pole (mieszka na wsi) i piorun sypnął 20m od niego, koleś na szczęście przeżył :)
Dawno mnie tutaj nie było :)
Awatar użytkownika
Jojo
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 500
Rejestracja: 2006-03-31, 16:31
Lokalizacja: Płońsk

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Jojo »

Korzystanie z telefonu podczas burzy zwiększa ryzyko porażenia przez piorun. Jak wiadomo powietrze jest bardzo dobrym izolatorem, więc żeby piorun mógł zejść powietrze musi być dobrze najonizowane, a telefon komórkowy ułatwia powstanie takiego tunelu, jak by nie było to generuje on pole elektromagnetyczne. Ja wolę nie ryzykować. Tujboo gdyby Ojciec twojego kolegi rozmawiał wtedy przez telefon to nie miał by tyle szczęścia.
Elektroniczna rewolucja
Awatar użytkownika
Maciek
Specjalista bezprzewodowy-senior
Posty: 343
Rejestracja: 2006-12-02, 14:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Maciek »

Jojo pisze:Tujboo gdyby Ojciec twojego kolegi rozmawiał wtedy przez telefon to nie miał by tyle szczęścia.
To było pewnie w latach 80' także ciężko wtedy z telefonami było :lol: Chłop ma szczęście :)
Dawno mnie tutaj nie było :)
Awatar użytkownika
sardo nunspa
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 657
Rejestracja: 2006-01-18, 00:41
Lokalizacja: Beskid Mały ale jary

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: sardo nunspa »

Jak już się cofamy wstecz, to moja babka „godała” „co by łokulory i lusterka pochować na burze, bo pieruny lubiom w nie bić” :lol: Każda epoka ma swoje strachy.
Latka lecą...
Awatar użytkownika
Maciek
Specjalista bezprzewodowy-senior
Posty: 343
Rejestracja: 2006-12-02, 14:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Maciek »

Jeżeli już mowa o babcinych zabobonach :lol: to moja babcia z mamą siedząc nad stawem natknęły się na burzę i grad, uciekły do lasu :lol: Moja babcia po ucieczce do lasu z mamą wydarła do mamy żeby ściągnęła srebrny łańcuszek z szyi bo to niby pioruny ściąga a sama nad głową trzymała metalowy leżak :lol: :lol: :lol: Na szczęście piorun nie walnął w las, łańcuszek i metalowy leżak :D
Dawno mnie tutaj nie było :)
Awatar użytkownika
Jojo
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 500
Rejestracja: 2006-03-31, 16:31
Lokalizacja: Płońsk

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Jojo »

Nie tak dawni był przypadek i to w polsce, gdzie dwoje ludzi schowało się pod drzewo a na dodatek gadał przez komórkę (to było w mieście), niestety nie mieli tyle szczęścia oboje zgineli.
Elektroniczna rewolucja
zDaleKi
Stary bywalec bezprzewodowy
Posty: 11508
Rejestracja: 2005-10-12, 11:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: zDaleKi »

@Jojo, ale to nie byłą wina rozmowy przez komórkę tylko tego, że schowali się pod drzewo (IMHO).
Pozdr, (R) BliSki. (tm)
Pytania dotyczące kwestii technicznych tylko na forum. Pamiętaj PW to nie helpdesk.
gebus12
Stały użytkownik forum
Posty: 126
Rejestracja: 2007-04-11, 06:38
Lokalizacja: Milówka(okolice Zywca)

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: gebus12 »

Ja myślę że to ściema.
Jednak zawsze będą spekulacje na ten temat tak samo jak na to że komórki niby powodują raka.
Dołączam artukuł o tym temacie http://www.t-k.pl/p/artykul?i26=1304
Awatar użytkownika
Jojo
Stary wyga bezprzewodowy
Posty: 500
Rejestracja: 2006-03-31, 16:31
Lokalizacja: Płońsk

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Jojo »

Tak tylko że piorun uderzył w niego a nie w drzewo.
Elektroniczna rewolucja
hubert
Specjalista bezprzewodowy-junior
Posty: 220
Rejestracja: 2006-05-20, 18:59
Lokalizacja: Okolice żyrardowa

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: hubert »

gebus12 pisze:Ja myślę że to ściema.
Jednak zawsze będą spekulacje na ten temat tak samo jak na to że komórki niby powodują raka.
Dołączam artukuł o tym temacie http://www.t-k.pl/p/artykul?i26=1304
Zgadzam się, spekulacje pozostaną i jeszcze długo będą krążyły różne opinie na ten temat, ale przeczytawszy artykuł podany w linku spokojnie będę używał swojej komóry w największą nawet burzę.
Awatar użytkownika
Maciek
Specjalista bezprzewodowy-senior
Posty: 343
Rejestracja: 2006-12-02, 14:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Maciek »

Żeby do końca dowiedzieć się czy piorun wali w człowieka który ma przy sobie włączonego koma to trzba by samego pioruna spytać :lol: A tak na serio to jedna wielka bzdura :) To ten sam bajer jak z używaniem koma na stacji CPN :wink: Gdzieś kiedyś przypadkiem wybuchł CPN a że ktoś w tym czasie stał z komem to na niego zwalili :lol:
Dawno mnie tutaj nie było :)
dezerter_ed
Początkujący użytkownik forum
Posty: 1
Rejestracja: 2011-04-24, 21:26
Lokalizacja: KRK

Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: dezerter_ed »

Do tej pory pioruny itd. miałem daleko gdzieś i jakoś nie wierzyłem, że w jakiś sposób można je przyciągać(telefonami, telewizorami, aparatami). Ale po dzisiejszej akcji zmieniłem diametralnie zdanie.
Otóż przebywając z grupką przyjaciół w zacisznym lasku dopadł nas deszcz :( Chcąc uniknąć zmoknięcia schowaliśmy się do małego poddaszu. Deszcz zaczął przybierać na sile, generalnie zrobiło się niefajnie. W pewnym momencie błysnęło się i po paru sekundach rąbnęło gdzieś daleko od nas(standard). Mogło by się wydawać, że to wszytko, ale nie - kolejne błyśnięcie i w tym samym momencie ogromny grzmot. Siła grzmotu była tak duża, że zdawało nam się jakby każdy z nas dostał mocno po karku. W momencie, w którym wybiegliśmy z poddaszku zobaczyliśmy, że piorun trafił w drzewo oddalone o jakieś pięć metrów od poddaszku. Nic w sumie w tym dziwnego, ale jak później zauważyliśmy nie było tam ani metalowych elementów, ani drzewo nie należało do najwyższych w okolicy. Dodatkowo dziwne wydaje się, że w trakcie tej burzy usłyszeliśmy tylko dwa grzmoty - jeden daleko od nas, a drugi tuż obok.
Jedyne co nam przyszło na myśl to że piorun został przyciągnięty przez fale telefonów(5 sztuk), które były skupione na bardzo małym obszarze. Dlatego ja osobiście uważam, że telefony mogą przyciągać wyładowania atmosferyczne i radzę unikać podobnych sytuacji.
ryba825
Mistrz bezprzewodowy
Posty: 1332
Rejestracja: 2009-07-05, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: ryba825 »

key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

dezerter_ed pisze:Jedyne co nam przyszło na myśl to że piorun został przyciągnięty przez fale telefonów(5 sztuk)
Watpie. Telefony (jesli nie rozmawiasz) sa w trybie biernym - nie nadaja.
Nie pomagam na PW.
Awatar użytkownika
Patryk
Guru bezprzewodowy
Posty: 6692
Rejestracja: 2007-09-12, 21:16
Lokalizacja: Z dziczy

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Patryk »

key pisze:Telefony (jesli nie rozmawiasz) sa w trybie biernym - nie nadaja.
Chyba, ze akurat robią PLU albo cell reselection (niekoniecznie będąc w ruchu !).

Tyle, że samo ściąganie piorunów przez komórki to jeden wielki mit - jest w tym ziarnko prawdy, ale tylko ziarnko - no chyba że rozmawia się nie przez GSM, tylko przez polową radiostację nadająca z wielką mocą.
key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

Patryk pisze:Chyba, ze akurat robią PLU albo cell reselection
Ktora trwa pojedyncze sekundy. Nadajac 1/8 wata nie jestes w stanie spolaryzowac na tyle powietrza, zeby utorowac wyladowaniu elektrycznemu droge.
Patryk pisze:tylko przez polową radiostację nadająca z wielką mocą.
Nawet tu jest to niewystarczajace aby w jakikolwiek sposob wplynac na przewodnosc otaczajacego cie powietrza. Antena moze zmienic kierunek wyladowania (identycznie jak piorunochron) - to nie znaczy jednak ze go sciagnie - co najwyzej ukierunkuje.
Nie pomagam na PW.
Awatar użytkownika
Patryk
Guru bezprzewodowy
Posty: 6692
Rejestracja: 2007-09-12, 21:16
Lokalizacja: Z dziczy

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Patryk »

key pisze:Ktora trwa pojedyncze sekundy.
PLU tak, ale z reselekcją to już różnie bywa.

[ Dodano: 2011-04-25, 21:00 ]
key pisze:Nadajac 1/8 wata nie jestes w stanie spolaryzowac na tyle powietrza, zeby utorowac wyladowaniu elektrycznemu droge.
Zgadza się - nawet 2 W to jest nic.
Chodziło mi tylko o fakt, że nie jest do końca prawdą, iż telefon z którego się nie dzwoni nic nie nadaje.

[ Dodano: 2011-04-25, 21:05 ]
key pisze:to nie znaczy jednak ze go sciagnie - co najwyzej ukierunkuje.
"Ukierunkuje" to słowo-klucz - w przypadku wyładowania piorunowego najczęściej i tak zabijają skutki pośrednie, nie sam łuk.
key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

Patryk pisze:ale z reselekcją to już różnie bywa.
Zaleznie od modelu i implementacji. No chyba ze masz duzego pecha i jestes w punkcie w ktorym poziom sygnalu z dwoch nadajnikow oscyluje w granicach progu zmiany jednoczesnie.
Nie pomagam na PW.
Awatar użytkownika
YaHooo
Guru bezprzewodowy
Posty: 17761
Rejestracja: 2008-01-02, 14:38
Lokalizacja: Białystok

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: YaHooo »

key pisze:Antena moze zmienic kierunek wyladowania (identycznie jak piorunochron) - to nie znaczy jednak ze go sciagnie - co najwyzej ukierunkuje.
Antena czy przedmiot metalowy zmienia po prostu rozkład pola elekrtycznego/elektrostatycznego i temu następuje wyładowanie obok takich obiektów, czy bezpośrednio w nie.
Pozdrawiam YaHooo :)
> FAQ < > Limitowanie TTL < > Filtrowanie MAC < > Limit - miniFAQ <
> Udostępnianie połączenia internetowego iPlus w trybie Ad-hoc < > Połączenie Ad-hoc <
(iPlus7GB-30%) + (Sierra Wireless AC881) + (HP Compaq nx7300) + (200m od BTS'a) = (600kB/s)
key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

Dokladnie. Przesuniecie potencjalu i znieksztalcenie pola. Wyladowanie w antene ma zwiazek z jej ksztaltem i uziemieniem, a nie z tym ze nadaje.
Nie pomagam na PW.
Awatar użytkownika
zefel
Stały użytkownik forum
Posty: 145
Rejestracja: 2010-12-26, 14:41
Lokalizacja: Śląsk

podono rozmawial przez komórke

Post autor: zefel »

Kod: Zaznacz cały

Piorun trafił 15-latka. Chłopak walczy o życie


2011-04-26 18:31
 Piętnastolatek został we wtorek po południu porażony piorunem w Jaworznie (Śląskie). Chłopca reanimowali najpierw policjanci, a potem ratownicy medyczni. W ciężkim stanie 15-latek został przewieziony do szpitala. 
Wypadek nastąpił kilka minut przed godziną 16. w rejonie ul. Wilczej w dzielnicy Jaworzna - Podłężu. Chłopca, który znajdował się na skrawku zieleni w pobliżu garaży, kilkanaście metrów od drogi, trafił piorun. Wypadek widział inny chłopak. - Z relacji tego świadka wynika, że poszkodowany chłopiec chciał, lub podjął już rozmowę przez telefon komórkowy - być może właśnie to było powodem tego zdarzenia - powiedział podkomisarz Tomasz Obarski z jaworznickiej policji. 

Chłopca najpierw reanimowali policjanci, potem działania te przejęli ratownicy. Udało się przywrócić chłopcu oddech. 15-latek został przewieziony do jaworznickiego szpitala. Stan poszkodowanego jest ciężki. Chłopak ma zostać przetransportowany do specjalistycznej placówki, Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach-Ligocie.

z http://www.wprost.pl/ar/241766/Piorun-trafil-15-latka-Chlopak-walczy-o-zycie/
Awatar użytkownika
krystianb
Guru bezprzewodowy
Posty: 10352
Rejestracja: 2008-03-19, 17:10
Lokalizacja: wa

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: krystianb »

zefel Tu trwa dyskusja naukowa, a nie plotki starszych pań, bo z tym można porównać takie przypuszczenia w takich gazetach.

A wracając do dyskusji to ja jestem zdania, że posiadając telefon nadający czy wyłączony ma się takie same prawdopodobieństwo trafienia.
Za prośbę pomocy na gg/pw gwarantuje czerwony prezent!
key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

Watie aby dziennikarz lub podkomisarz policji mial pojecie o fizyce, przekraczajace 8 klase podstawowki.
Nie pomagam na PW.
Awatar użytkownika
Patryk
Guru bezprzewodowy
Posty: 6692
Rejestracja: 2007-09-12, 21:16
Lokalizacja: Z dziczy

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Patryk »

Poza tym jakby go piorun trafił bezpośrednio, to by z niego wiele nie zostało :]
Awatar użytkownika
YaHooo
Guru bezprzewodowy
Posty: 17761
Rejestracja: 2008-01-02, 14:38
Lokalizacja: Białystok

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: YaHooo »

krystianb pisze:A wracając do dyskusji to ja jestem zdania, że posiadając telefon nadający czy wyłączony ma się takie same prawdopodobieństwo trafienia.
No to podam może nieco liczb które to pokażą co i jak ;) Niestety tak na szybko nie znalazłem jakiegoś super naukowego opracowania. Ale udało mi się wyszukać coś takiego http://polaelektromagnetyczne.pl/kompatybilnosc Najbardziej intenesujące nas fakty są takie:
Jak już wspomniałem, w odległości około 0,5 m od anteny telefonu komórkowego GSM 900 natężenie pola składowej elektrycznej dla maksymalnej emitowanej mocy wynosi około 7 V/m, natomiast jako dopuszczane przyjmowane jest dla tych częstotliwości około 200 V/m. Nota bene, dla inicjacji wyładowania elektrycznego w powietrzu o podwyższonej wilgotności niezbędne jest natężenie pola składowej elektrycznej rzędu 50.000 V/m.
Czyli mamy tu coś co jest bardzo zbliżone do naszej sytuacji. Rozmawiamy przez telefon to mamy natężenie pola 7 V/m. Aby zainicjować wyładowanie atmosferyczne potrzeba natężenie 50 000 V/m, a realnie jest to więcej w czasie burzy. No i niech ktoś mi powie, jak zaburzenie na poziomie około 10 000x jest w stanie spowodować uderzenie pioruna w dane miejsce? :)
Pozdrawiam YaHooo :)
> FAQ < > Limitowanie TTL < > Filtrowanie MAC < > Limit - miniFAQ <
> Udostępnianie połączenia internetowego iPlus w trybie Ad-hoc < > Połączenie Ad-hoc <
(iPlus7GB-30%) + (Sierra Wireless AC881) + (HP Compaq nx7300) + (200m od BTS'a) = (600kB/s)
Awatar użytkownika
Patryk
Guru bezprzewodowy
Posty: 6692
Rejestracja: 2007-09-12, 21:16
Lokalizacja: Z dziczy

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: Patryk »

YaHooo pisze:Aby zainicjować wyładowanie atmosferyczne potrzeba natężenie 50 000 V/m
Przewoźna radiostacja szczebla taktycznego pracująca z anteną kierunkową myślę (liczyć mi się nie chce, a i umiejętności brak..., nie znam też dokładnych parametrów konkretnego systemu) że jest w stanie wygenerować zbliżone natężenie pola.
Ale z osobistych środków łączności to jest fizycznie niemożliwe.
key
*Mistrz bezprzewodowy*
Posty: 9567
Rejestracja: 2010-08-01, 18:30
Lokalizacja: Nürnberg

Re: Telefon komórkowy podczas burzy

Post autor: key »

Patryk pisze:Przewoźna radiostacja szczebla taktycznego pracująca z anteną kierunkową myślę że jest w stanie wygenerować zbliżone natężenie pola.
Jestem pewny ze nie moze. W czasie testow zgodnosci elektromagnetycznej z antena tubowa (zysk wielkosci 20 dBi) osiagamy w odleglosci 1m od centrum anteny jakies 100..120 V/m - uzywajac okolo 250W na dopasowanym wzmacniaczu. Zakres 100 MHz do 3 GHz.

BTW: powietrze izoluje okolo 10 kV/cm.
Nie pomagam na PW.
ODPOWIEDZ