Nie wiem czy piszę mój problem w dobrym wątku, więc proszę o wyrozumiałość

Może ktoś z Was spotkał się z takim problemem jaki mnie dotknął, a mianowicie ...
Mam trzy numery TAK-TAKa już od prawie 3 lat. Jeden mój, drugi żony i trzeci 10letniej córy.
Ponad tydzień temu byłem akurat z córą w szpitalu ładnych paredziesiąt km od Krakowa i nagle ni stąd ni zowąd przestały działać trzy numery tak-taka !!! Na wszystkie trzy numery od tej samej godzinie i minucie przyszedł sms od Ery treści mniej więcej: "Od Era do Era: Podejrzenie o niedozwolone uzycie kart SIM, prosba o kontakt z BOU tel. 602960200, koszt zgodny z cennikiem".
Po powrocie popołudniu podjechałem do salonu ery, nad tematem myślało dwóch pożal się Boże konsultantów, popatrzyli w swój systemkomputerowy i W OGÓLE nie było tam ŻADNYCH infomacji o moich numerach. Facet się pytał czy taktaki były zarejestrowane bo on tam nie ma żadnej informacji o rejestracji. Wydaje mi się, że tak coś tam wypełniała żona i chyba odesłała... naprawdę nie pamiętam. Ale nawet gdyby nie były zarejestrowane to czegoś takiego jak "zniknięcie numer" nie powinno mieć miejsca. Napisałem reklamację z opisem sytuacji, podbili w erze i posłali faksem już swoimi kanałami.
Najgorsze to że łącznie na wszystkich karta miałem prawie 600 zł doładowań. Mija tydzień a dalej nie działają karty.
Jak się na nie zadzwoni to cały czas od awarii jest komunikat "nie ma takiego numeru". Numery były zawsze regularnie doładowywane i normalnie korzystane.
W tamtym tygodniu dzwoniłem do Biura Obsługi Abonenta i miła pani po dłuższym oczekiwaniu stwierdziła że ona nie może nic zrobić, trzeba się udać do salonu (tak jak byłem zresztą) i ona się musi skontaktować z jakimś działem Monitoringu Sieci bo najprawdopodobniej operator wyłączył te numery ze względu na jakieś nadużycia ????? Jakie nadużycia ????????? Córa czasem ze szkoły zadzwoniła, ja z delegacji , żona też mam taką pracę że się musi poruszać. Średnie miesięczne zużycie kasy na moim numerze nie przekraczało 30zł zużycia, żona może koło 40zł wygadanych a córa 10 zł.
Jak sprawy nie uregulują to się zastanawiam na Rzecznikiem Konsumenta i Policją.
NIe odpuszcze DZIADOM 500 zł. Jakby to było 20zł to bym olał.
Co te dziady mogli porobić ? Może jakiś "haker" ktoś drogą radiową kartę zdublował ?
A może ma jaka organizacja przestępcza wtykę w erze i wiedzą kto ma dużo kasy na kontach i kopiują kartę czy co a później wydzwaniają twoją kasę na jakie własne ** Zabronione ** linie na bahamach ?
Panie łoperatorze od siedmiu boleści u nas nie Matula Rossija, żeby takie rzeczy robić.
Pomocy? Może wiecie co się dzieje w sieci ERA? Moze ktoś też miał już coś takiego ?