Pijo pisze:Mogą i zrobią to . Polecam art. 8 pnk.1 ww. ustawy. Klient se może rządać wymiany, sprzedawca i tak w pierwszej kolejności odeśle urządzenie na serwis.
To widocznie całkiem inaczej rozumiemy to sformułowanie, na które się powołujesz:
1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo
wymianę na nowy
OUKiK oraz Rzecznicy Konsumenta już wielokrotnie wyjaśniali, że w przypadku niezgodności towaru z umową, prawo wyboru sposobu załatwienia reklamacji należy tutaj do konsumenta, a nie do sprzedawcy.
A że praktyka jest faktycznie taka, jak piszesz, to inna sprawa.
To, że sprzedawca odeśle towar do serwisu jest zrozumiałe i uzasadnione, gdyż sprzedawca sam na ogół nie ma możliwości ocenić, czy towar faktycznie jest "niezgodny z umową". A jeśli w przeciągu określonych ustawą 14 dni (kalendarzowych, a nie roboczych!) jakie sprzedawca ma na odpowiedź, serwis naprawi towar, to konsument nie ma podstawy do dalszej reklamacji.
W tym konkretnym przypadku ja bym się powołał na fakt, że modem jest przetrzymywany przez serwis przez dłuższy czas. Uważam, że niewykonanie naprawy gwarancyjnej w określonym gwarancją terminie jest całkowicie wystarczającą podstawą do żądania wymiany towaru, a nie naprawy.
W najgorszym przypadku zagwarantujemy sobie w ten sposób, że na naprawę lub wymianę towaru nie będziemy czekali dłużej, niż następne 14 dni

Poza tym, zwracam uwagę na pułapkę zawartą w Art. 9 p.1:
1. Kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, jeżeli przed upływem dwóch
miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie
zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia
przed jego upływem.
Czyli jeśli modem będzie w serwisie "naprawiany" przez dwa miesiące, a my nie zgłosimy w porę reklamacji u sprzedawcy, to tracimy uprawnienia wynikające z niezgodności towaru z umową.