Akcja Stop Cenzurze - Sprzeciwiają się podziałowi internetu

[bob]

więc ciężko by rozgraniczyc tak więc najlepiej nie ograniczać nic.

Też jestem tego zdania bo tu chodzi raczej o kasę. Masz dużo to nie będziesz mieć ograniczeń. Masz mało to Ci poobcinają internet do poziomu przeglądarki google.

[kacper1920]

Ale po co w ogóle ograniczać?

Oczywiście, że lepiej nie ograniczać. Miałem na myśli to, że juz lepiej żeby ponakładali jakieś limity i na tym zarabiali, niż dzielili internet na pakiety.

[bob]

Miałem na myśli to, że juz lepiej żeby ponakładali jakieś limity i na tym zarabiali, niż dzielili internet na pakiety.

Domyślam się. Osobiście jestem na nie względem jakichkolwiek ograniczeń. Uważam, że każda forma sprowadzać się będzie do wyłudzenia pieniędzy tak jak to ma miejsce z fotoradarami na drodze. Ja nie wierzę, że zakłada się je (nie budując dróg) dla naszego bezpieczeństwa. Jestem przekonany, że chodzi tylko i wyłącznie o wyłudzanie pieniędzy.

[przemox.1]

Czyli że co jak będę miał internet to za niego i za jakieś pakiety osobno będę musiał płacić ?

[Jo_gurt]

http://www.blackouteurope.eu/ tutaj piszą, że głosowanie szóstego. W końcu jak z tym jest?

[bob]

tutaj piszą, że głosowanie szóstego.

Ale w parlamencie europejskim. Nie my będziemy głosować tylko politycy na których ta akcja miała wpłynąć.

[Jo_gurt]

Nie my będziemy głosować tylko politycy na których ta akcja miała wpłynąć.

No oczywiście. Tylko na polskiej stronie stopcenzurze.wikidot.com napisali, że 5.05.

[bob]

Tylko na polskiej stronie stopcenzurze.wikidot.com napisali, że 5.05.

Jakoś błędnie podane. Piątego miała być debata w parlamencie a szóstego głosowanie.

[Jo_gurt]

bob, o właśnie - dzięki za wyjaśnienie

[bob]

Jo_gurt, są na polskiej stronie nieścisłości więc można się pogubić:

Głosowanie w sprawie Pakietu Telekomunikacyjnego odbędzie się 6 maja 2009. Natomiast 5 maja odbędzie sie debata dotycząca tego pakietu i inne głosowania.

PILNE - GŁOSOWANIE W PARLAMENCIE UE 5tego MAJA 2009
Nie pozwól parlamentowi UE zamknąć dostępu do Internetu! Nie będzie drogi odwrotu!

http://www.blackouteurope.pl/
Jednak trzymać się trzeba pewnie tego co tu:
http://www.blackouteurope.eu/

[reilord]

Wg mnie blokowanie portow to lepsze rozwiazanie niz blokowanie i kastowanie internetu. Jak bedza chcieli sciagac to beda sciagac prze p2m.

[pluskwa_skarzysko]

dostęp do internetu za 3000zł/miesiąc

Ciekawe czy ktoś tle miesięcznie za internet da tyle kasy

Znam ludzi ktorzy duzo wiecej zarabiaja wlasnie dzieki internetowi, po za internetem tyle nie zarobia wiec i beda placic nawet 5k za dostep do sieci...a wiekszosc z nich nie wie nawet co to jest p2p.
No ale to jednostki...

[YaHooo]

Wg mnie blokowanie portow to lepsze rozwiazanie niz blokowanie i kastowanie internetu.

A co z tymi co chcą się bawić w stawianie serwerów celem założenia malutkiej stronki na własnym komputerze?

[reilord]

A co z nimi? Po cholere stawiac stronke na wlasnym serwerze skoro mimo mozliwosci publikacji na publicznym ip podlaczonym pod jakas domene odbiorcy beda mieli zerowy dostep do jej zawartosci?

[YaHooo]

Nie wiadomo jak to będzie, chyba się za bardzo rozpędziliśmy

[reilord]

Masz racje Juhu

[YaHooo]

Wiem

Swoją drogą to ciekawi mnie jaki będzie wynik głosowania

[Jo_gurt]

Już wiadomo - poroniony pomysł został odrzucony.

[Jaco]

Już wiadomo - poroniony pomysł został odrzucony.

A skąd wiesz ?

[Jo_gurt]

http://www.tvn24.pl/-1,1598917,0,1,bruk ... omosc.html

[przemox.1]

http://www.tvn24.pl/-1,15...,wiadomosc.html

To na 100% czy nie wiadomo

[reilord]

No do jesieni...

[Jojo]

Czyli będzie powrót do tej kwestii i jak znam życie to jednak ta ustawa przejdzie. Co się odwlecze to nie uciecze.

[przemox.1]

Na razie spokój
Klika nerwowych dni było

[Jo_gurt]

jak znam życie to jednak ta ustawa przejdzie.

Ja bym powiedział, że jednak nie. Masz jakieś przykłady, żeby sądzić inaczej?

[przemox.1]

Ta ustawa nie przejdzie jak by miała przejść to by teraz przeszła

[YaHooo]

Ta ustawa nie przejdzie jak by miała przejść to by teraz przeszła

Też mi się tak wydaje

[perla]

Oprócz sprzeciwu ze strony internautów, był jeszcze inny powód, że ustawa nie została przegłosowana - zbliżające się wybory. A zakusy, żeby ograniczyć wolność internetu pewno jeszcze się pojawią, może nie od razu tak drastyczne (między głosowaniem nad dopuszczalnym kątem zakrzywienia ogórka, a kartą praw podstawowych roślin doniczkowych ), a ustawa jesienią pewno też nie przejdzie, takie moje przypuszczenie.

[kacper1920]

Moim zdaniem jeżeli będą chcieli dzielić, to podzielą. Znają teraz powody na podstawie których dotychczasowa ustawa została odrzucona. Znowelizują ją by stała się mniej kontrowersyjna w oczach potencjalnych głosujących. Dobiorą odpowiednio mocniejsze argumenty od wcześniejszych. Kolejną sprawą mogą być ewentualne kontakty, zdaję sobie sprawę, iż nie są w stanie przekupić większości posłów, ale jeżeli ulegnie chociaż kilku to przybędzie dodatkowy procent glosujących na tak. Wiem, że brzmi to co najmniej dziwnie, ale boli mnie to, że sami internauci nie mają w tej sprawie prawie żadnego prawa głosu (pomijając petycje znajdujące się na początku tego tematu, które wg mnie nie są w ogóle brane pod uwagę). Tak naprawdę my, bez których po stronach buszowały by same boty jesteśmy ignorowani. Liczy się tylko zarobek wielkich tego internetowego światka. Ja to rozumiem, ale nie tedy droga...

[artureal]

Zauważcie, że za ograniczaniem dostępu do internetu lobbuje Sarkozy (bo jego żona produkuje się w muzycznym światku i wolałaby parę euro na tym zarobić) oraz Wielka Brytania, zbijająca kokosy na prawach autorskich. Innymi słowy rządzi prywata. W opozycji mamy Google'a, który na swobodnym dostępie do sieci również zarabia niezłą kasę (znowu prywata) i internautów, których zdanie jest co prawda nieistotne, ale którzy w końcu są dostarczycielami monety.

Jeśli o mnie chodzi, to podzielam raczej zdanie Sundance - skoro sieć staje się coraz bardziej zapchana i niewydolna, to może lepiej niech wprowadzą jakieś limity ściąganych danych (oczywiście bez blokady poszczególnych adresów - to absurd). A jak ktoś jest uzależniony od p2p czy p2m, albo RS itp. bitożernych serwisów (czyli klasyczny ssak internetowy), to niech płaci ekstra za każdy zassany bit powyżej limitu; może wtedy normalni użytkownicy będą mieli wreszcie szansę cieszyć się pełną przepustowością swojego łącza, za którą płacą. Rzecz jasna, limit musiałby być nieco większy, niż obecnie narzucony nam - bezkablowcom, a przy okazji, można by było pomyśleć o ustawowym zobligowaniu dostawcy internetu do zapewnienia minimalnej prędkości przesyłu danych na odpowiednim dwudziestopierwszowiecznym poziomie.
No i przy okazji, mógłby ktoś w UE wziąć się wreszcie za spam, jaki zalewa w 97% nasze skrzynki pocztowe - jeśli namierzenie różnego rodzaju przestępców po IP jest możliwe, to jakim cudem nie da się walczyć z firmami molestującymi nas reklamami? - jest to dla mnie doprawdy niepojęte.