Jarek no.1 pisze:Wiesz przynajmniej co to słowo oznacza? Akurat "podkradania" internetu to słowo nie obejmuje.
Twoją interpretację zostawię bez komentarza, Ty na pewno prawo studiujesz?
no i po co probujesz mnie na siłe wysmiewac??
wiem co to wardriving, bo sam nie raz sie w to bawilem, wiec nie probuj być taki hop
gdzie ja napisalem ze wardriving to podkradanie neta?:D:D:D znajdz mi prosze
nie studiuje prawa, ale informatyke Polibudzie Łódzkiej, i nam na wyklad z sieci komputerowych przyslali ostatnio prawnika ktory nam tlumaczył pod kątem prawnym rozne przypadki wlamow do sieci za pomoca roznych technik, m.in kwestie niezabezpieczonych sieci, korzystania z cudzego lacza zabezpieczonego jak i też nie...
ogolnie jest tak, ze ktos jak Cie namierzy (a szans ma na to jak trafic 6 w totka), to moze isc do sadu ze mu łacze sie podbiera, ale i tak nic nie ugra, bo nie ma na to paragrafów!! no chyba ze mu robisz szkody widoczne golym okiem, ktore są opisane w kodeksie karnym (no np sformatujesz dysk itp )
a przyklad z tym autem srogo nie trafiony, co ma piernik do wiatraka??
[ Komentarz dodany przez: bob: 2008-03-04, 22:46 ]
Tniemy zbędne cytaty.