Forum użytkowników internetu mobilnego GPRS, EDGE, UMTS, HSPA HSDPA/HSUPA, LTE, WiFi, WiMax, CDMA, 5G
Moderator: Moderatorzy
![:]](./images/smilies/splash.gif){kind=small}
IMEI - skoro się da zablokować sam aparat w dostępie do sieci.Jojo pisze:ale czy możliwe jest namierzenie telefonu bez karty SIM, choć jest włączony i może dzwonić pod numer 112?
No tak sieć może rozpoznać go po tym numerze, ale musi on wcześniej być zalogowany do sieci, czyż nie?ja.michal pisze:IMEI - skoro się da zablokować sam aparat w dostępie do sieci.
To prawda, ale tylko można zlokalizować taki telefon w czasie rozmowy a dążę do tego czy można zlokalizować po zakończeniu tejże rozmowy?ja.michal pisze:Jojo, no skoro na 112 kręcisz to do jakiejś się podłączysz.
Jeśli to była by prawda, to można wywołać taki telefon znając tylko numer IMEI.ja.michal pisze:Prawdopodobnie po zakończeniu takiej rozmowy można podtrzymać połączenie z siecią z drugiej strony. Tam mi się wydaje.
Tak, bo telefon co jakiś czas się łączy z siecią. Czasem jak się ma słabe głośniki słychać jak bezczynnie leżący telefon wysyła/pobiera coś bo głośniki pipczą jak podczas tego gdy ktoś do nas dzwoniJojo pisze:czy można zlokalizować po zakończeniu tejże rozmowy?
Niekoniecznie nawet z drugiej strony, to może być standardowe ustawienie w celu szybkiego znalezienia dowcipnisia co mysli, że jest git koleś i jak dzwoni z alarmem b. to wyjmuje sim żeby ho nienamierzyli...ja.michal pisze:Prawdopodobnie po zakończeniu takiej rozmowy można podtrzymać połączenie z siecią z drugiej strony.
Problem w tym, że to nie jest żadna moja teoria, ani nie próbuje nikogo do niczego przekonywać.Jak chcesz kogoś przekonać do swoich teorii to odpowiadaj konkretnie na pytania. A nie podajesz jakieś ogólniki. Skąd wiesz, że to co wyczytałeś to prawda?
Mam latarkę UV i dokładnie sprawdziłem wcześniejsze wydruki - tak jak się spodziewałem, nic nie ma. Poza tym do wydruku UV potrzebny byłby specjalny tusz. Skąd taki tusz w drukarce? Poza tym co z tym pustym wydrukiem, kiedy głowica nawet nie zbliżała się do kartki? Jak niby miała wydrukować te tajemnicze kody?adamos22 pisze:Jeśli ktoś nie wierzy zdjęciom które podlinkowałem to niech zainwestuje w światło UV i prześledzi z lupą wydruki z drukarki - na 99% będą tam ślady których być nie powinno.
Rok produkcji 2009adamos22 pisze:Być może twoja drukarka jest zbyt stara, być może nie wszystkie drukarki w UE już to mają,
I dlaczego nie wszystkie drukarki maja to mieć? Więc to czy dany wydruk jest znaczony czy nie zależy od widzimisię producenta?
Jakiej? Dokładnie przyjrzałem się kartce jak i obserwowałem głowicę w trakcie wydruku. Po wydrukowaniu linii głowica natychmiast wróciła na swoje miejsce, wiec nie mogła wydrukować nic poza obrębem linii. A obręb ten obejrzałem pod 80x powiększeniem, więc nie ma mowy żeby coś mi umknęło. Przyjrzałem się też samej linii czy nie jest w którymś miejscu jakoś oznaczona, czyli czy np. nie ma jakichś zgrubień lub coś w tym rodzaju. Poza tym jeśli wydruki miałyby być znakowanie na zlecenie rządu/rządów oznaczenie musiałoby być jednolite, a nie inne w każdej drukarce.adamos22 pisze:może korzysta z innej technologii znakowania
Widać jak Cię zainteresowały, skoro twierdzisz że można podsłuchiwać rozmowy w telefonie bez baterii lub są rejestrowane bez wiedzy użytkownika... Sporą wewnętrzną kartę pamięci musiałby mieć ten telefonadamos22 pisze:Trzeba zapytać speca od drukarek, mnie najbardziej interesowały telefony...
. Poza tym nawet we wszystkich podanych przez Ciebie linkach jest napisane że do podsłuchiwania konieczna jest bateria w telefonie, a sam fakt że telefon można wykorzystać jako pluskwę jest mi znany już od dawna. Ale pluskwa bez zasilania? 
. Przetytałem ten bełkot dość pobierznie i bez problemu sami sobie 2 razy zaprzeczyli, kolewie widzą że gdzieś dzwoni ale nie mają pojecia gdzie dzwoni...adamos22 pisze:http://www.t-k.pl/p/artykul?i26=71
Co tu komentować, przy takiej absurdalnej sytuacji możliwe że 2 telefony dzwonia, ale odbiera kto pierwszy ten lepszy drugi telefon przestaje dzwonić, przy rozmowie wychodzącej drugi telefon nic nie zrobi. Aha skopiowanie nowej karty sim dla normalnego usera graniczy z cudem, kopiować bez problemów dawały sie tylko stare karty sim sprzed wielu lat, nowe najczęściej ulegają uszkodzeniu przy próbie sklonowania.Najprostszym i najtańszym sposobem podsłuchania w tym momencie jest posiadanie telefonu o takim samym numerze IMEI oraz klona naszej karty SIM
...
W praktyce wygląda to tak, że aktywna jest ta karta, która ostatnia rejestrowała się do sieci (np.odebrała przychodzące połączenie).
Tu już nic nie powiem.Standard GSM małymi krokami odchodzi do lamusa, specjaliści od kryptografii sugerują operatorom możliwie szybkie przejście do systemu UMTS, który wydaje się bezpieczniejszy.
...
korzystać z pre-paidów i aparatów pracujących w sieci 900Mhz
Częściowo tak bo ciężko to ukryć. W systemie CMYK używany jest jak pisałem yellow. Tu można dojść po numerze fabrycznym urządzenia (inny wzór) na, której dokument był preparowany. Można się domyślać, że w laboratorium jest możliwość rozróżnienia producentów po sposobie nakładania piksela. Każdy producent ma swoje opatentowane rozwiązania nakładania toneru.Jo_gurt pisze:No właśnie - czyli czarno-białe drukarki są wolne od inwigilacji?
Wyjaśnij mi w jaki sposób jest nakładany ten tusz widoczny w UV skoro nie ma takiego w drukarce? A jak jest jakiś zapas w głowicy to musiałby być duży, aby po wydrukowaniu np 5000 stron dalej było można ten znak drukować. Co więcej taka ilość tuszu na 99% zaschnie po roku. Więc nawet to nie będzie działać.adamos22 pisze:Jeśli ktoś nie wierzy zdjęciom które podlinkowałem to niech zainwestuje w światło UV i prześledzi z lupą wydruki z drukarki - na 99% będą tam ślady których być nie powinno.
Właśnie podobno. A wiesz naprawdę ile? Bo przecież telefon to jest nadajnik sygnału. Za pomocą triangulacji odpowiednio dokładnej można uzyskać bardzo wysoką dokładność. Więc to żadna nowinka, jak szyfrowanie GSM zostało złamane. Potrzeba tylko znać numer IMEI, albo numer karty SIM, czy nawet sam numer telefonu, bo jak wcześniej wspomniałem to telefon nawet jak jest bezczynny to co jakiś czas komunikuje się z siecią. Poza tym system po wyłączeniu telefonu zapamiętuje do której stacji telefon był zalogowany. A to już zawęża znacznie obszar poszukiwań.adamos22 pisze:Podobno w mieście można zlokalizować telefon z dokł. do kilkunastu metrów.
To jest bardzo ciekawe. Ja się przyznam, że nie spotkałem się z czymś takim, bo zawsze mam włączony telefon. Ale jak tak jest, to znaczy, że można zlokalizować wyłączony telefon.Jojo pisze:jeśli chodzi o te charakterystyczne pikanie w głośnikach to zdarzyło się nie raz(dokładnie nie pamiętam ile razy, ponieważ częściej mam włączony telefon niż wyłączony), ale przy wyłączonym telefonie głośniki tak samo wydawały ten dźwięk.
Moim zdaniem wtedy nie da się ustalić kto jest właścicielem tego telefonu.paszczak pisze:Co w takim razie z telefonami kupowanymi w marketach bez simlocków i karty SIM?
No wtedy nie da się ustalić, ale jak widać operatorzy zabiegają o to, aby zarejestrować swój numer nawet dają za to bonusy. Jeśli taki osobnik nikomu nie szkodzi to nikt nie zwraca na niego uwagi natomiast, jeśli będzie chciał zrobić psikusa natychmiast zwrócą na niego uwagę i nieważne czy jest zarejestrowany czy nie dojdą, kto się za nim kryje.YaHooo pisze:Moim zdaniem wtedy nie da się ustalić kto jest właścicielem tego telefonu.
Tak jest. Bo operatorzy mają duże możliwości lokalizacji telefonów.Jojo pisze:jeśli będzie chciał zrobić psikusa natychmiast zwrócą na niego uwagę i nieważne czy jest zarejestrowany czy nie dojdą, kto się za nim kryje.
Oczywiście, że miał wtyczke u znajomych znajomychJojo pisze:Tak myślę, że musiał mieć gdzieś wtyczkę.
Ja pisałem o laserowych.krystianb pisze: Co do drukarek, może moja jest po prostu za stara, choć kolorowa to żadnego wzrorku żółtym nie maluje.
Można namierzyć właściciela jeśli kupuje profesjonalny sprzęt, nowy w autoryzowanym punkcie z dystrybucji w danym kraju.krystianb pisze:A z resztą nawet znajomość nr seryjnego drukarki za dużo nie daje, co najwyżej można sprawdzić
bob pisze:Ja pisałem o laserowych.
Tu się zgodze, wystarczy, żę kupi na fakture, albo nawet kartą zapłaci, choć to już nie tak całkiem łatwo, ale jak ktoś bardzo chce to się da.bob pisze:Można namierzyć właściciela jeśli kupuje profesjonalny sprzęt
SATYR rzeczywiście okazał się wielkim sukcesem. Amerykanie zamówili natychmiast dwanaście kompletów, a skopiowawszy bezczelnie nasze szkice wyprodukowali dwadzieścia następnych. Aż do końca lat pięćdziesiątych, kiedy to wprowadzono nowy rodzaj sprzętu, Brytyjczycy, Amerykanie, Kanadyjczycy i Australijczycy posługiwali się SATYREM jako najlepszą metodą tajnego podsłuchu. Dla mnie jednak najważniejsze było to że zbudowanie SATYRA utwaliło moją dobrą reputację naukową w MI5. Od tej chwili regularnie już zwracali się do mnie z coraz większą liczbą problemów technicznych."
Dodatkowo autoryzowany dystrybutor wypełnia taki "Claim report" który wysyła do przedstawicielstwa na kraj a tamten na kontynent i tamten do rodzimego kraju produktu. U producenta (nie wiem jak jest u wszystkich) mogą być dane końcowego klienta z numerem fabrycznym.krystianb pisze:wystarczy, żę kupi na fakture, albo nawet kartą zapłaci, choć to już nie tak całkiem łatwo, ale jak ktoś bardzo chce to się da.